Data: 2003-05-11 18:10:35
Temat: Re: Wojna o zmywanie-fragment z wyborczej
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:b9l5tt$2i2$1@news.onet.pl...
Starsza córa (3,5 roku) odnosi brudne naczynia po posiłku
> wkłada je do zlewu i zmywa. Ubranka składa przed spaniem w kostkę - brudne
> od razu odnosi i wkłada do szafki na brudną bieliznę. Potrafi zmyć podłogę
> po rozlanym soku. Poproszona o pomoc - wyciera kurze. Ściąga i stara się
> składać suche rzeczy z suszarki. Oczywiście utrzymuje wzorowy porządek w
> swoich szafkach i po skończonej zabawie wszystko układa. Doskonale wie, że
> jeśli układała puzzle to musi je sprzątnąć, zanim weźmie, powiedzmy, lalkę
> czy zabierze się do malowania. Dzieki temu nie brodzę dzień cały w
> rozwalonych zabawkach. Pomaga mi także w innych czynnościach domowych. W
> układaniu garnków na półkach czy segregowaniu sztućców. I nie uważam się
za
> horrorkowatą matkę.
Czy to dziecko ma naprawdę 3,5 lat?
To ile ma wzrostu że sięga do zlewu? Albo na jakiej wysokości macie zlew?
Bo jeśli sprawa wygląda tak, że dziecko z naczyniami (duraleks też się
tłucze - i to w drobny mak!!!!) włazi na stołek po to, żeby zmywać po sobie
naczynia (a jak odkłada je na suszarkę ? Umie latać? Ja mam 1,60m i dla mnie
to wysoko - na granicy zasięgu) to jesteś horrorkową matką i chyba nie
zdajesz sobie sprawy z zagrożeń. Dziecko może spaść i nadziać się na np.
widelec - łyżeczką też można sobie oko wydłubać, zwłaszcza jak się stoi na
stołku i chlapie wodą. Reszta też brzmi jak horrorek - to kiedy te dzieci
się bawią jak cały czas sprzątają, składają, utrzymują porządek, segregują
sztućce i układają miski na półkach? Nie macie milszych pomysłów na życie
niż obsesyjne sprzątanie?
Sowa - taka po środku co lubi jak jest porządek, ale w bałaganie też nie
umiera i ma ponad 3 letnie dziecko (oraz zna wielu jego +/- rówieśników),
więc zdaje sobie sprawę z możliwości manualnych takowych.
|