Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "quasi-biolog" <q...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Wolność Słowa, a ...
Date: Thu, 27 Apr 2006 19:23:56 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 171
Message-ID: <e2r5oc$k9q$1@inews.gazeta.pl>
References: <e2o05q$61q$1@inews.gazeta.pl> <3...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: aapi159.neoplus.adsl.tpnet.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1146165836 20794 172.20.26.237 (27 Apr 2006 19:23:56 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 27 Apr 2006 19:23:56 +0000 (UTC)
X-User: quasi-biolog
X-Forwarded-For: 172.20.6.61
X-Remote-IP: aapi159.neoplus.adsl.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:343112
Ukryj nagłówki
el Guapo <e...@v...pl> napisał(a):
> > Cala istota manifestowania swojej tozsamosci opiera sie na tym, ze zobacza ja
> > inni, takze ci, ktorzy maja inna i jej nie popieraja.
> >> Oczywiście w każdej innej
> >> kategorii takie narzucanie jest nazywane nachalnością, (...) chamstwem.
> > To nie jest zadne "narzucanie".
> Jedna wypowiedź przeczy drugiej.
A skad! Chyba, ze zupelnie inaczej rozumiemy znaczenie slowa "narzucac". No
ale ja juz Cie w poprzednim poscie prosilem, zebys swoja definicje (oraz
roznice od "prezentowania opinii") przedstawil. Bez tego dalej nie ruszymy.
> Sam twierdzisz, że dla manifestacji musi być
> widz, dla niektórych manifestacji szczególnie porządany jest widz, któremu
> przedmiot manifestacji nie odpowiada,
Tak, i co z tego? To w zaden sposob nie swiadczy o "narzucaniu".
Czy to, ze ja przedstawiam na grupie - na ktorej i Ty bywasz - swoje poglady
oznacza, ze wbrew Twojej woli Ci te poglady narzucam?
Czy to, ze paraduje po ulicy w koszulce "Iron Maiden" - zakladajac, ze i Ty
tamtedy sie przechadzasz oraz ze nie jestes fanem Heavy Metalu - oznacza, ze
wbrew Twojej woli narzucam Ci gusta muzyczne?
> >> Gdyby np. mniejszość 20-letnich młodzieńców domagała
> >> się prawa do uporczywego narzucania się ze swoimi propozycjami młodym,
> pięknym
> >> niewiastom, (...)
> > Falszywa analogia.
> I tyle - wyrocznia przemówiła i mamy przyjąć to dogmatycznie?
[ http://en.wikipedia.org/wiki/False_analogy ]
Ja tu zadnej istotnej analogii nie widze. Ty rzucasz Twierdzenie pozytywne,
wiec onus probandi lezy po Twojej stronie: wskaz ja i uzasadnij.
> > Po pierwsze: tym tropem dotrzesz do rownie "niskich" pobudek praktycznie
> > kazdej - nawet najszlachetniej nazwanej - demonstracji tozsamosci, pogladu,
> > sprzeciwu, solidarnosci, przynaleznosci itd.
> Nieprawda, ponieważ w przypadku niektórych demonstracji demonstrantom nie
> chodzi o działanie niepodzielającym ich poglądów na nerwy,
0) A coz to niby znaczy "dzialac na nerwy"?
1) Dlaczego zakladasz, ze inne pobudki niz "dzialanie na nerwy" nie moga byc
niskie?
2) Dlaczego zakladasz, ze "dzialanie na nerwy" jest "niska pobudka"?
3) Dlaczego zakladasz, ze oni nie kieruja sie checia "dzialania na nerwy"
przeciwnikom?
4) Dlaczego zakladasz, ze manifestatorzy - tu: koszulkowi - kieruja sie zawsze
i wylacznie checia "dzialania na nerwy" (punkt 2b?)?
Nieladnie jest probowac przemycac niewypowiedziane zalozenia, a nastepnie
budowac na nich gmach argumentacji...
Zreszta, pisalem juz o problemach wynikajacych z arbitralnosci zakresu
terytorium wolnosci danej osoby: wystarczy, ze znajdzie sie grupa, ktora
okresli, ze pewne tresci "dzialaja jej na nerwy" i juz moze kneblowac swoich
ideowych przeciwnikow. I takie rzeczy sie dzieja - chociazby przypadki ze
Szwecji i z Kanady, gdzie klechy beknely za kazania o grzesznosci
homoseksualizmu...
"Kto mieczem wojuje, od miecza ginie"...
> co ewidentnie ma
> miejsce w przypadku 'koszulek'
Uzasadnij owa ewidentnosc.
> Czy
> słyszałeś, aby kogokolwiek urażały kolejne 'czarne marsze' urządzane po
> kolejnym wyjątkowo bestialskim morderstwie
Manifestanci moga "dzialac na nerwy" "bestialskim mordercom" i ich
zwolennikom, wiec - wedle Twojego rozumowania - popelniaja "gowniarstwo"...
> - i czy potrafisz sobie wyobrazić,
> że mają one to na celu?
Alez one oficjalnie maja taki cel - "pokazac" bestialskim mordercom, ze ich
sie "nie boimy", "nie tolerujemy", etc.
> > Po drugie: i co z tego? Wolnosc Slowa dotyczy *wszystkich* wypowiedzi, nie
> > tylko tych (przez Ciebie nazwanych) "nie niskich"...
> Wolność Słowa jest więc wedle Ciebie wartością absolutną,
Wedle mnie - jak juz wczesniej pisalem - tak. Z wyjatkiem: pomowienia (choc z
drugiej strony, nie jest to kara za slowo lecz za wyzadzona nim szkode -
zniszczenie reputacji; za "pomawianie" kogos o posiadania - powiedzmy -
pieprzyka na tylku bym nie scigal...) i zdrady tajemnicy, do ktorej
dotrzymania formalnie sie zobowiazano (panstwowej, handlowej, o danych
osobowych itp.).
> której inne mają być
> podległe - dlaczego?
A dlaczego nie?
Ty za to jestes za absolutna "wolnoscia wlasnosci" i co, tez mozna pytac
"dlaczego?", "skad ten dogmat?"...
Coz, aksjologia...
> Skąd ten dogmat?
To nie dogmat, lecz moja opinia, wszak na tym poziomie dyskusji obracamy sie
juz w sferze aksjologii. A co, "Twoja opinia jest twojsza niz mojsza"? ;->
> Życie nie jest algebrą boole'a - nikt nie jest z nas absolutnie wolny
Nieprawda. To zalezy albo od tego w jakich okolicznosciach sie znajdujemy
(przyklad: bezludna wyspa, anarchistan), albo jak sie do owych okolicznosci
ustosunkowujemy (przyklad: robie *co chce*, najwyzej poniose tego konsekwencje
- od niejedzenia umre z glodu, od siedzenia pod woda utone, od mordowania
pobratymcow zgnije w wiezieniu), albo od rozumienia slowa "wolnosc" (przyklad:
[ http://en.wikipedia.org/wiki/Free_will ]
[ http://en.wikipedia.org/wiki/Determinism ]).
Tak wiec znowu wchodzisz na terytorium aksjologii...
> należy więc mówić co najwyżej o Zakresie
> Wolności Słowa,
Tak tez wszedzie sie o tym mowi. Zreszta, pisalem juz o tym (o ograniczeniach
na wlasnosc, wolnosc i sprawiedliwosc) - nie chce sie powtarzac.
Moj wymarzony zakres wolnosci = [Wolnosc absolutna] - [pomowienie] - [tajemnica].
Twoj wymarzony zakres wolnosci = [Wolnosc absolutna] - ["manifestacje z
niskich pobudek"] - ... - [n] .
Zakres wolnosci w RP = [Wolnosc absolutna] - [tajemnica] - [pomowienie] -
["obraza uczuc religijnych"] - [propagowanie faszyzmu i nienawisci na tle
rasowym, narodowosciowym etc.] - [pornografia dziecieca] - [klamstwo
oswiencimskie] - ... - [n].
Cozesz rozumiesz przez "niskie pobudki", dlaczego chcesz ze wzgledu na nie
ogranczac wolnosc wypowiedzi no i w jaki sposob chcesz dokonywac pomiaru
wysokosci pobudek???
> Samo lewactwo ukuło pojęcia wykluczone spoza zakresu
> ochrony Wolnością Słowa (Mowa Nienawiści)
Skad wiesz, ze ukulo je lewactwo?
> - nie próbuj więc sprowadzić sytuacji
> niebinarnej, do binarnej:
Niczego takiego nie robie, o czym mozesz sie przekonac czytajac moje
poprzednie posty gdzie dosc dokladnie to tlumaczylem. Tu - w ramach skrotu
myslowego - wyrazilem sie nieprecyzyjnie.
Chodzilo mi o to, ze wolnosc dotyczy kazdej wypowiedzi, bez wzgledu na to czy
jest ono "madra czy glupia", "prawdziwa czy falszywa", "z niskich czy z
wysokich pobudek", "gowniarska czy nie-gowniarska" etc., byleby tylko - i tego
tam nie dodalem - nie przekraczala ram wyznaczonych ustawa, ktora akurat
"wysokosci pobudek" nie uwzglednia.
pozdrawiam
quasi-biolog
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|