Data: 2018-03-02 19:17:02
Temat: Re: Z łezką w oku.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Trybun <c...@j...ru> wrote:
> W dniu 2018-02-28 o 19:41, XL pisze:
>>
>>> Też mam takie odczucia, i pamiętam choćby wyrazisty zapach i aromat
>>> masła, tylko pewności mi brak co do przyczyny
>> Ta sama, co w mące - było ŚWIEŻO zrobione.
>
> Pewnie tak.
A, i jeszcze jedno: z mleka od krów pasionych na łące! Świeża pasza,
słońce... Mleko na masło produkowane przemysłowo pochodzi od krów, które
nie widzą ani słońca, ani łąki :-(((
> To magazynowanie i w ogóle przemysłowe podejście do żywności
> sprawia że po drodze przynajmniej część smaku gdzieś zanika..
Wg mnie i mojej pamięci porownawczej (a mam świetną) jest to jakieś 80%
ubytku.
>
>>
>>> Młodość czy faktycznie
>>> smak gdzieś zaniknął. Wiadomo że kombinują w produkcji zwierzęcej
>>> (antybiotyki, sterydy itd), ale w produkcji zbóż chyba nie ma aż takiej
>>> różnicy, a więc gdzie się podział ten zapach mąki?
>>>
>>>
>> Mąka w sklepie po prostu zawsze jest STARA - bo producenci sprzedają tylko
>> najstarsze zapasy, zastępując je świeżymi. A ze starej mąki zapach dawno
>> wywietrzał. A nie jełczeje ona, bo ma konserwanty i bógwica różne inne
>> pododawane :-(((
>> Normalnie świeża mąka nigdy nie mogłaby być miesiącami przechowywana w
>> foliowej zaspawanej torebce, jak pakowana jest przez wielu producentów.
>> Zaraz by stęchła przecież.
>>
>> A Dziadek mw. raz w miesiącu brał worek ziarna na furmankę i jechał do
>> młyna ?
>> Nawet raz mnie zabrał. Młyn był wodny. Cudo!
>>
>
> Z tym jasna sprawa. Mąka ze sklepu często nie wysypuje się z torebki,
> tylko wypada taka zbrylona. Zawilgocona, stoi na półkach często
> miesiącami to i jak to ma smakować..
>
> Ewidentnie ten świat idzie w złym kierunku. Komu przeszkadzały te młyny
> wodne..
Przede wszystkim Niemcom i (po nich) komunistom.
--
XL
|