Data: 2008-06-03 16:15:19
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik " Iwon(K)a"
>> Jeden z ulubieńszych
>> amerykańskich sportów polega na pilnowaniu za pomocą sądów, by instytucje
>> działały tak, jak im to prawo nakazuje. Że o małpich procesach tylko
>> wspomnę, akurat w temacie szkoła i religia.
>
> jesli wiedze czerpiesz z gazet, to moze jednak nie ma co powaznie
> dyskutowac.
>
W czym ta wiedza, nieważne skąd czerpana, jest gorsza od innej?
Nie było małpich procesów? Unia Swobód Obywatelskich też pewnie nie
istnieje. ;)
>
>> Nie rozumiem Twojego świętego oburzenia w kwestii tak oczywistej, jak
>> pilnowanie urzędników, by nie naruszali naszych praw. Nie wystarczy dobre
>> prawo, trzeba jeszcze dopilnować, by było przestrzegane. Akurat Ty
> powinnaś
>> rozumieć lepiej, niż ludzie mieszkający w Polsce, bo tradycje
> obywatelskiej
>> kontroli dopiero się tu kształtują.
>
> wlasnie. Tutaj to same instytucje pilnuja przede wszystkim potem dopiero
> inni. Skoro tego nie wiesz, i nie rozumiesz to nie dziwie sie, ze nie
> rozumiesz swietego oburzenia. Pisze wlasnie o tym, ze przestrzeganie prawa
> powinna wychodzic z samej szkoly.
>
I tutaj, wyobraź sobie też instytucje generalnie robia swoje. Zapisywanie na
religię 'z góry' nie jest normą, tylko odchyłem.
> Kiedy wprowadzano religie do szkol, pewne osoby byly oburzone, nie
> przeszkodzilo to jednak instystucji szkoly "nakichac" na swoje obowiazki.
Instytucji szkoły jako całości? Śmiałe słowa, bardzo śmiałe.
Szkoła radzi sobie dobrze. Pewne osoby pracujące w szkole, nie radzą sobie
dobrze, i tyle.
>> Kolejne powinna?
>
> a nie? trzeba w jakis posob rozgrzeszyc szkole? bo co? bo harun jest
> nauczycielka??
>
Szkoła (instytucja) rozgrzeszenia nie potrzebuje, ani o nie nie prosi.
Mój zawód, jak widzę, dalej kole Cię w oczy. :D
> dokladnie. czy mamy teraz pania kopacz rozgrzeszyc tak jak Ty szkole?
> dokladnie. Czy mamy teraz wladze miasta rozgrzeszyc tak jak Ty szkole?
>
Nikt tu nikogo nie rozgrzesza, coś się Tobie pozajączkowało.
>> I co? Zdrowie leży, festyny są, jak je lokalne wspólnoty zrobią i strach
>> dziecko puścić na trawnik.
>
> bo widze wiekszosc do praw podchodzi jak ty "ot, instytucja...."
>
Nie kłam.
Od początku dyskusji kładę nacisk na aktywność ludzi w obronie swoich praw.
Namawiam każdego, by zamiast obracać się na pięcie, ignorować problem albo
wiać za ocean, stanął okoniem, kiedy każą wypisywać albo próbują zapisać bez
pytania na religię.
>> Zapraszamy do rzeczywistości. Słowo 'powinno' powstało właśnie do opisu
>> takich sytuacji, gdy mamy prawo spodziewać się określonych zachowań a
> jednak
>> zachowania te się nie pojawiają.
>
> od powinno biora sie zmiany. Od "jak kazda instutucja" bierze sie niemoc.
> Jesli argumentujesz tym drugim, znaczy przezwalasz na to biernie.
>
Dokładnie jak napisałam wyżej. Zwyczajnie kłamiesz twierdząc, że biernie na
coś przyzwalam. To, co pisałam o potrzebie kontrolowania instytucji przez
obywateli Ci umknęło i to nie raz.
Niemoc bierze się z kładzenia uszu po sobie, bo, jak to szło? A tak, bo
'Głośno krzyczą'. I jeszcze ze stwierdzenia, że to instytucja ma sama zadbać
o przestrzeganie prawa, a jak nie dba to już nic, tylko należy wznieść oczy
w górę ze świętym oburzeniem.
EwaSzy
|