Data: 2005-02-08 16:40:55
Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "Radek" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> >> Ponieważ mam słabą osobowość, wolałabym o jednorazowym wyskoku nie
> > wiedzieć
> >
> > A o wielorazowym ? Po ilu razach nadchodzi moment w którym dla ofiary
> > byłoby
> > lepiej by poznała prawde i mogła zadecydowac czego dalej chce ONA ?
>
> Skoro już jesteśmy przy myśleniu życzeniowym, to oczywiście wolałabym
> wiedzieć, gdyby partner miał ochotę i zamiar mnie zdradzać permanentnie
> (czyli powyżej jednego razu chciałabym nie tyle wiedzieć, co mieć jasnosć co
> do spakowania betów i wywalenia delikwenta za drzwi ;)
>
> A posuwając się w myśleniu życzeniowym do granic ideału, chciałabym, żeby
> mnie mój partner nigdy nie zdradzał :)
Widzę, że Jarkowi też nie udało się uzyskać odpowiedzi ;)
Biorąc pod uwagę fakt, że zawodowo (?) doradzasz w takich sytuacjach,
to może ";)" nie jest właściwym końcem poprzedniego zdania...
Nie chciałbym generalizować, ale wyłania się coś takiego:
a/
Przeciętna grupowiczka nie chce partycypować w najważniejszej
decyzji w związku - decyzji o tym czy ten związek ma sens.
Może zdecydować co ugotować na obiad, ale o sprawach
ważnych woli nie wiedzieć - bo trzeba będzie podjąć decyzję...
b/
Do tego muszę niestety powiedzieć, że w moim rozumieniu
stwierdzenie "wolę nie wiedzieć", oznacza "nie powiedziałabym"...
(płeć obojętna)
No a wnioski z a+b nie są zbyt chwalebne...
R.
|