Data: 2000-03-02 09:03:38
Temat: Re: Zrazy zawijane
Od: "Asiunia" <j...@p...gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Magdalena Bassett <m...@w...net> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:3...@w...net...
> Zrobilam zrazy zawijane dla znajomego Amerykanina, ktory ma w sobie 1/8
> polskiej krwi (bardzo go to zachwyca), i bardzo mu smakowaly. Robiac te
> zrazy, zastanawialam sie, czy sa regionalizmy tej potrawy w Polsce, czy
> wszyscy robia tak samo.
> Ja robie tak:
> Dobry kawalek wolowiny, najlepiej poledwice, pokroic w cienkie plastry i
> rozbic. Obficie posypac majerankiem, pieprzem i sola po obu stronach,
> ulozyc na srodku pasek boczku, ogorka kiszonego ( ja dalam korniszony) i
> pasek czerstwego chleba. Zawinac, zabezpieczyc nitka, czy wykalaczka,
> oproszyc maka, obsmazyc naokolo, przelozyc do brytfanki, zalac woda,
Moja mam pochodzaca z kresow, robi podobnie, tylko do zrazow dodaje
cieniutki plasterek sloniny, na to krazek cebuli, ogorek kiszony, reszta
j.w. Aha, poledwice posypuje tylko sola i pieprzem.
Pozdrowka
Asia
|