Data: 2002-09-09 17:18:35
Temat: Re: Żurek - q przestrodze
Od: Ula Kapała <u...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Postanowiłam zrobić żurek. Poradziłam się babci. Kupiłam zakwas w
sklepie, ale ktoś mi mówił, że słaby, więc użylam dwóch butelek.
Wykonałam żurek. Okazało się, ze jest tak kwaśny, że przepala stoły.
Zadzwoniłam do babci, powiedziała rozcieńczyć. Po rozcieńczeniu okazało
się, że mam dwa gary potwornie kwaśnego żurku do przepalania stołów.
Karmiłam tym rodzinę oraz przypadkowo przybyłych znajomych w następujący
sposób: trochę żurku z gara do rondla, mocno rozcieńczyć, zagrzać i
podać z jajkiem, było mocno kwaśne, ale dało się jeść. Jednak po
czterech dniach rodzina odmówiła spożywania specjału i musiałam resztę
wylać.
Ha ha ha.
Ula
|