Data: 2009-10-29 09:17:16
Temat: Re: antysemityzm
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Red art wrote:
> glob:
> > No je�li mnie popieraj� to poczuje si� niezbyt pewnie, b�de musia�
> > zej�� g��biej, a je�li wywo�uje frustracj� [ katoli napewno] , to
> > b�dzie znaczy�o �e id� dobr� drog� do----------genialno�ci.
> redart:
> > Ja bym to co wy�ej nazwa� po prostu: prowokacja jako podstawowe
> > narz�dzie inicjowania i podtrzymywania kontakt�w.
>
> >Nie, Awcikanka ...
> Niezale�nie od tego, co AW czy Chiron, czy Redart, czy ...
> Twierdz�, �e prowokacja(wywo�ywanie frustracji, odwo�ywanie si� do
> temat�w wywo�uj�cych frustracj�, napi�cie) jest Twoim podstawowym
> narz�dziem kontakt�w z lud�mi, nadajesz metodzie prowokacji
> szczeg�lne znaczenie, moc, celowo��.
>
> Chcia�bym ustali�, czy si� z tym zgadzasz - i mo�emy lecie� dalej.
> To ustalenie, Twoje proste ustosunkowanie si� do s�owa
> 'prowokacja' jest mi potrzebne. Du�o pisa�e� o tym i rozumiem
> o czym m�wisz, pytam si� tylko, czy zgadzasz si� na to, by
> nazwaďż˝ to po prostu 'prowokacyjnym stylem bycia'.
Ustawić się do rozmówcy tak , aby uderzyć go po oczach tym co wypiera,
no czasem tak , tak robię, no zgadza się to prowokocja, ale ona ma
głębszy sens. Nie po to aby się darł, ale w tym darciu obnaża wiele
ciekawych rzeczy. No idę spać, bo na oczy już ledwo co widzę.
|