Data: 2006-04-07 14:07:55
Temat: Re: awokado
Od: notujaca <n...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
BasiaBjk napisał(a) 7/04/2006 16:04:
> Anet napisał(a):
>> Może jak nie będą wiedzieć
>> co dostali to się skuszą, zwłaszcza mąż. Znając go jakby się dowiedział, że
>> to z awokado (to samo ma ze szpinakiem) to przez gardło by mu nie przeszło.
>> A tak to czego oczy nie widzą tego...
>
> Pytanie trochę OT: dlaczego wiedząc, że nie cierpi awokado, chcesz mu je
> przemycać? Dla walorów odżywczych? Czy w innym jakimś celu?
Wiesz, są takie typy, jak ja na przykład, że jak im się prawie na siłę
czegoś nieznanego nie wmusi to się nie przekonają do tego, bo "nie lubią",
chociaż nigdy nie próbowały :-) Więc w takich wypadkach moim zdaniem drobny
podstęp może być usprawiedliwiony. Gdyby nie upór mojego TŻ podejrzewam że
dalej patrzyłabym z obrzydzeniem na szpinak i wykrzywiała się na zapach sera
pleśniowego.
--
pzdr notująca
krytyk rzeczywistości
|