Data: 2003-01-27 09:56:20
Temat: Re: /bardzo długie/ rozpad rodziny- jednak??
Od: "Kropelka" <k...@u...niewinne.serwery.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "rafal" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b11i8l$8rh$1@news.onet.pl...
> Jak to wygląda u mnie ?
> Moja żona siedzi na wychowawczym i opiekuje się dziećmi, daję jej co
> miesiąc 2000 i z tego ma częsciowo (50% ???) opłacać żarcie, co zostanie
> jest dla niej. Wydatki extra ja pokrywam (ubranka dla dzieci, lekarastwa
> itp) o ile żona je zgłosi (czasem ambitnie nie zgłasza ...) Nie ukrywam
> że większą część dochodów zatrzymuję dla siebie. Czy to niesprawiedliwe
> ? Skoro to ja zarabiam pieniądze, to wydaje mi się że mam prawo do
> nieco większej części moich dochodów niż 50%.
> Rafał
>
Skoro masz taki "staroswiecki" poglad ze to zona ma siedziec w domu i
opiekowac sie dziecmi to dlaczego nie stosujesz sie takze do tego ze to maz
jest odpowiedzialny za dom i zarabianie pieniedzy. Ja rozumiem ze
zaspakajasz potrzeby swojej rodziny ale przyznam (jak wynika z tego co
piszesz) robisz to wrecz z laska. Dajesz jej co miesiac 2000? A moze po
prostu ona ma te 2000? nie sadzisz ze to lepiej by brzmialo? Nie dostaje ich
od jasnie laskawego dobrodzieja (a tak sie tutaj przedstawiasz) tylko taka
czesc WASZYCH dochodow ona wykorzystuje.
Kropelka
|