Data: 2005-02-22 12:58:09
Temat: Re: biszkopt (chyba OT, bo tylko marudze)
Od: "eM" <...@...c>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Magdalena Bassett" pisze:
> proponuje moj przepis, wielokrotnie wyprobowany przez grupowiczow,
> ZAWSZE sie udaje:
>
> http://tinylink.com/?2HZ8gVqvrr
A dziekuje :-). Korzystalam z innego przepisu, ciut inne proporcje.
Mysle, ze przepisow na biszkopt jest wiele, ale w Twoim wyraznie stoi,
zeby nie mieszac dodanej maki mikserem, tylko lyzka. Wedlug mnie ta
technika przesadza o tym, ze biszkopt sie udaje. Moj sobotni wypiek juz
w czasie przygotowywania wydawal mi sie podejrzany, bo ubite bilka
stracily na objetosci po dodaniu maki i energicznym wymieszaniu
wszystkiego mikserem.
Nie umiem jednak wyjasnic sobie nastepujacych po sobie wydarzen:
1. bialka utrzepane na puch leciutki podwoily, co tam podziesietnily
swoja objetosc :-)
2. masa wyraznie opadla po dodaniu do niej maki i potraktowaniu
mikserem :-(
3. podczas pieczenia biszkopt wyrosl ogroooomnie :-)
4. wyjety z piekarnika :-(
Stad ta hustawka emocji, bo jakby on wcale nie wyrosl, to by mi nie
bylo az tak wstyd i glupio ;-)
Pozdrawiam serdecznie,
eM w fartuchu detektywistycznym
|