Data: 2005-02-22 14:12:04
Temat: Re: biszkopt (chyba OT, bo tylko marudze)
Od: Tatiana <yennefer12*antyspam*@go2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 22 Feb 2005 12:41:10 -0000, Waćpanna lub Waćpan *eM*, w wiadomości
news:<news:cvf994$ljr$1@news.onet.pl> zawarł, co następuje:
>> Ale w sumie mam problem. Bo mój przepis jest bardzo podobny do
>> Magdaleny (lekko inne proporcje cukru i mąki, czyli 180g/180g) i
>> PRAWIE ZAWSZE wychodzi. Musiałabym ten nowy przetestować z 10 razy,
>> żeby porównać...
> Taaa... Ja juz dawno Cie o naukowe podejscie podejrzewalam, a teraz
> jestem pewna :-).
Wybrane studia i miejmy nadzieję - przyszłość - zobowiązują :)
Ale w kuchni w białym laboratoryjnym fartuchu nie zasuwam.
> Ja statystycznie mniej podejrzliwa jestem, ale sobie
> nie ufam i dopiero jak mi ciasto dwa-trzy razy sie uda (w odmiennych
> warunkach pogody i przy roznym poziomie stresu), to wtedy uznaje siebie
> za ideal, a przepis za doskonaly ;-).
No tak, ale biszkopt, to o wiele więcej niż zwykłe ciasto, poza tym robię go
czesto, bo uwielbiam torty. Ale ja mało eksperymentuje w dziedzinie ciast,
bo mam wybredną rodzinkę, którzy mają swoje ulubione "babcine" i tyle.
Więcej przepisów testuję raczej nie na słodko.
> Fajnie wiedziec, ze Tobie tez czasami nie wychodzi :-))
Mi wiele rzeczy nei wychodzi, młoda jestem, dopiero się przecież uczę.
Chociaż jak tak policzę, to mi hm... piąty rok w kuchni upływa. Na żonę może
już się nadaję :)
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"Wbrew obiegowej opinii langusta żywi się wyłącznie owocami morza,
choć gdyby mogła - jadłaby dżem."
|