Data: 2005-09-19 09:40:58
Temat: Re: co Wy na to...
Od: "Roman G." <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 12 Sep 2005 21:22:43 +0200, krys napisał(a) w
wiadomości:<news:dg4l0p$prp$2@inews.gazeta.pl>
>> Z pozycji osoby zajmującej się profilaktyką zachowań zuchwałych wśród
>> uczniów w szkołach powiem, że błędy nauczyciela _nigdy_ nie tłumaczą
>> zachowań zuchwałych.
> Wiesz, nie każdy musi byc nauczycielem, sa ludzie, który po prostu się
> do tego nie nadaja.
Powtórzę, że dla mnie zachowań zuchwałych nie można tłumaczyć niczym i
nigdy. Twoje rozumowanie jest typowe dziś dla wielu i prowadzi do
zdejmowania z ucznia odpowiedzialności za chamstwo i arogancję, do
obarczania tą odpowiedzialnością nauczyciela.
Wg mnie kolejność winna być taka:
1. Napiętnowanie i ukaranie ucznia,
2. Zastanawianie się nad przydatnością nauczyciela do zawodu, a i to
*dopiero* *wtedy*, gdy nauczyciel ma ciągle problemy tego samego typu. Nie
mogą tu decydować jeden lub dwa incydentalne przypadki lub nieumiejętność
poradzenia sobie z uczniem, z którym nie radzą sobie wszyscy.
> Prawo dzungli, niestety.
Nie zgadzam się na prawo dżungli w szkołach i jako rodzic robię wszystko,
co w mojej mocy, aby to zmienić. Na przykład działam na rzecz wzmocnienia
roli nauczyciela w świadomości społeczeństwa, jak również na rzecz
wzmocnienia jego pozycji prawnej.
--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron
|