Data: 2005-09-19 11:59:48
Temat: Re: co Wy na to...
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <f...@4...net>,
"Roman G." <r...@g...pl> wrote:
> Dnia Tue, 13 Sep 2005 17:37:54 +0200, Jarek Spirydowicz napisał(a) w
> wiadomości: news:jareks-CEFB39.17375413092005@gigaeth-gw.news.tp
i.pl
>
> > "nakładanie ograniczeń co do sposobów korzystania z praw" też jest
> > ograniczaniem
> > praw. I tego nauczycielom też nie wolno.
>
> Jeżeli przyjąć, że wychowanie oraz opieka nad małoletnim nie polega w ogóle
> m.in. na nakładaniu ograniczeń co do sposobów korzystania z praw, to
> faktycznie nie wolno.
> Jeżeli przyjąć.
>
Ani mi się śni boksować z tak nisko latającymi kwantyfikatorami.
Bez przyjmowania też nie wolno. I nie ma tu znaczenia, na czym
polega/nie polega wychowanie oraz opieka. Po prostu mylisz nakładanie
ograniczeń z ograniczaniem praw, i tyle.
> > Bo to trzeba oddzielić "swobodę poruszania się" w sensie prawa
> > obywatelskiego od "sps" w sensie możliwości ruchu w dowolnym momencie i
> > kierunku.
>
> Uważasz więc, że pan w urzędzie gminy może mnie przytrzymać za ramię,
> uniemożliwiając mi poruszanie się w dowolnie wybranym przeze mnie kierunku,
>
Jeśli sytuacja to uzasadnia? Owszem, może.
> i nie będzie to bezprawne ograniczenie moich swobód obywatelskich?
>
Nie będzie, niezależnie od sytuacji. Co najwyżej pan się załapie na
paragraf - ale ze swobodami obywatelskimi to ma mało wspólnego.
> A oddane pod opiekę dziecko można tak przytrzymać.
>
Czyżby? Chcesz powiedzieć, że nauczycielowi wolno użyć siły wobec
dziecka tylko dlatego, że ma taką ochotę?
> > O rany, mnóstwem rzeczy. Wiekiem dziecka, systemem oświatowym,
> > kodeksami, prawami innych (tak, również prawami rodziców/opiekunów)...
>
> Zbyt ogólna odpowiedź, ale intuicja mi mówi, że jednak inaczej rozumiemy
> ten "ograniczony zakres".
>
Eee, tu akurat żadna intuicja nie jest potrzebna, wystarczy w archiwum
pogrzebać.
Zbyt ogólna odpowiedź? Z wypisaniem szczegółowej listy może zdążyłbym
pod choinkę.
> > Chroni się prywatność, czyli to, co osobiste, intymne.
> > Szukanie piwa w tornistrze jest raczej likwidowaniem skutków złamania
> > prawa.
>
> Ale jest ingerencją w sferę prywatności, prawda?
>
Nie jest. W sferę własności - owszem.
> Tyle że ingerencją
> kontratypową, legalną.
>
Jeśli w ramach uprawnień. Wolno użyć siły, gdy uczeń odmówi pokazania
zawartości tornistra?
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
|