Data: 2007-12-14 14:19:04
Temat: Re: co dalej
Od: "jangr" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lolalny Lemur" <shure1@nospam_o2.pl> napisał w wiadomości
news:fju2t0$lo3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> d...@v...pl pisze:
>> Mieszka daleko i nadal wydaje polecenia. Tak ma byc i juz. A jak
>> dziewczyna chce
>> po swojemu, zaprosic na wlasne wesele takich gosci, ktorych ona uwaza za
>> sluszne
>> to jest histeria.
> Albo olać histerię i zrobić po swojemu albo zmienić chłopaka. Jedno i
> drugie szybko.
> LL
Eeee, tam.
Matka nie była obecna w życiu chłopaka, skoro była zdziwiona, że on tak
przytył. Prawdopodobnie jest to osoba, która - gdzie się nie znajdzie, to
"rządzi". Mieszka na stałe za granicą. Spokojnie. Wyjedzie i problem sam się
rozwiąże.
Znów zapomni o swoim synu.
-J.
|