Data: 2007-12-15 02:58:08
Temat: Re: co dalej
Od: "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Syn ma zerowy stosunek emocjonalny do tej sprawy. Robiąc listę osób do
> zaproszenia bez żadnego problemu i namawiania wpisał obie pary (matkę z
> partnerem i ojca z żoną). Dla niego było to zupełnie naturalne. _Mimo_, że
nie
> ma zbyt intensywnego kontaktu z ojcem, bo matka wyrobiła w nim niechęc do
ojca.
syn ma wiekszy stosunek emocjonlany niz panna mloda. Nie jest glazem, to jest
jego matka, i jego ojciec. Rodzice sie mu kiedys rozwiedli, musialby byc z
glazu zeby teraz miec zerowy stosunek. Wybacz ale srednio wierze w ten
argument.(patrz nizej)
>
> > Ta decyzja
> > glownie dotyczy jego. I to imo panna mloda powinna zrozumiec. Dla niej to
sa
> > obcy ludzie, tesciowa widziala po raz pierwszy nie tak dawno.
>
> Teściową poznała kilka ładnych lat temu, bywała na weekendy u nich i zna ją i
> jej zachowanie. Nigdy nie przypuszczała, że zacznie swoje zagrywki stosowac
> akurat w ten sposób.
czyli zna ja i jej zachowanie ale nigdy nie przypuszczala?? jakos nielogiczne
to.
> A ja podkreślam, że on sam był po pierwszej sugestii matki, zaskoczony tym,
że
> akurat ta sprawa może w ogóle byc problemem. On _miał_ zaprosic i _chciał_
> zaprosic ojca z żoną. _Tak_jak_to_ustalił_z_narzeczoną_.
> Zadzwoniła matka i ... plum. Się mu odwidziało. Mamę rozumie, narzeczonej
już nie.
droga przyszla zono, znow zaptelilas sie z ta decyzja z narzeczona. To wlasnie
boli widze najbardziej, ta samodzielnie zmieniona "wposlna decyzja"
najbardziej. Moze matka powiedziala mu cos czego wczesniej nie wiedzial? a
jesli nawet zmienil zdanie, bo jakies hosterie odstwila- dowodzi, ze nie ma
przyzerowego stosunku do tej sprawy. Jest za matka, jak sama zreszta piszesz,
wiec matki sie bedzie bardziej sluchal. Dlatego zmienil zdanie. Panna mloda
powinna sobie wziac ambicje w tym momencie na wstrzymanie. rzecz jasna imo.
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|