Data: 2006-06-11 17:46:48
Temat: Re: co robić?
Od: "Hania " <v...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
bazyli4 <b...@p...onet.pl> napisał(a):
> Wiesz, ja zawsze nie mogłem nie współczuć komuś, kto się we mnie
> kocha... ale z litością niewiele to miało wspólnego :o)
>
alez zawróćmy już z tych ironicznych ścieżek, co? Są fajne, gdy się nikogo
nie krzywdzi, np gdy jest się singlem, ktoś inny także...
> > a wydawalo mi się, że tylko baby bywają zakłamane, rotfl.
>
> Zakłamanym to jest ten, kóry ze zbyt wielu rzeczy jest w stanie
> zrezygnować i nazywa to jeszcze wielkim szczęściem.
ale Ty objawiasz mentalność Kalego: Ty rezygnować nie będziesz, ale swojej
będziesz pilnował...hmm, może nie przedstawiaj jej wszystkich swoich tez?
zdrowki
hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|