Data: 2006-06-12 06:04:56
Temat: Re: co robić?
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hania " <v...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e6hlrk$1ck$1@inews.gazeta.pl...
> tej, no nie dramatyzujmy: ani nie chodzi o singla rozkochującego w
sobie i
> zostawiającego "ofiarę" wyplutą gdzieś na trawniku, ani o "buchaja" z
4
> kochanicą (na raz ;-)). Jedno i drugie śmierdzi wręcz ironią z czyichś
uczuć
> i w efekcie nie pozostawia sprawcy z kontem dodatnim.
Ale i każdy z tych przypadków trzeba osobno opisywać, bo może w którymś
jest jakiś głębszy sens...
> nie, nie nazywam sie Marcin, przeczytalam kilka Twoich (ostatnich)
> odpowiedzi i wlasnie to wywnioskowalam. A czego sie czepiasz w moim
> wnioskowaniu? Tego, ze swojej pilnujesz,
A gdzie ja napisałem, że ją pilnuję, bo w zyciu by mi to do głowy nie
przyszło...
> czy, ze sobie dajesz przyzwolenie
> na wiecej swobody? A moze nie sobie, tylko "tak ogolnie"? Bo jesli
sama o
> czyms pisze, ze zgadzam sie z jakims postepowaniem, to IMO pozwalam
odczuc
> czytelnikowi, ze w pewnych okolicznosciach moglabym tak wlasnie
> postapic...Ale moze Ty masz inaczej, czy mozesz wiec rozwinac?
Ja nie mam inaczej. Zawsze piszę ze stanowiska ogólnego.
Pzdr
Paweł
|