Data: 2006-06-12 05:41:26
Temat: Re: co robić?
Od: 123456 <k...@w...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
f...@n...pl wrote:
> Już sama nie wiem co mam myśleć... Pare miesięcy temu podejrzewałam męża o
> zdradę...
No i...........??? Ubylo go? Skok w bok jeszcze nikomu nie zaszkodzil.
> Zaprzeczał.. Później wiele razy złapałam go na kłamstwie...
> Mezczyzna ma swoje sprawy i pod zadnym pozorem nie nalezy go rozliczac z
> kazdej minuty czy zlotowki. Uwazaj bo moze jest zupelnie niewinny. Swoim
> postepowaniem popchniesz go do "wystepku". Po prostu powie sobie "czy sie
> puszcze czy nie, to ta kretynka moja zona i tak mnie oskarzy, wiec nie mam
> nic do stracenia".
> Zaprzeczał mimo wszystko..
Urazilas ego mezczyzny zadajac tlumaczen. Ponizylas go . Mezczyzna bez wzgledu
na cene bedzie bronil swojej niezaleznosci. Czym wiecej domagasz sie wyjasnien
tym bardziej mu podpadasz i stajesz sie wrogiem.
> Za rękę go nie złapałam ...niewiem czy mu wierzyć i co robić...
A widzisz. Jestes po prostu glupia baba i tyle.
> Ostatnio wyszło na jaw że miał dwie komórki...Niepokój pozostał ..
> nieufność...
No i...? Mial seks z jedna z nich?
|