Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!not-for-mail
From: "Vicky" <b...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: co robić?
Date: Tue, 13 Jun 2006 22:31:04 +0200
Organization: http://news.icm.edu.pl/
Lines: 69
Message-ID: <e6n7ac$gfq$1@achot.icm.edu.pl>
References: <e6ebok$auu$1@atlantis.news.tpi.pl> <e6f9d3$1ae$1@achot.icm.edu.pl>
<e6fb68$mof$1@nemesis.news.tpi.pl> <e6fc0b$5cs$1@achot.icm.edu.pl>
<e6fddc$l3i$1@atlantis.news.tpi.pl> <e6gbb0$1lg$1@achot.icm.edu.pl>
<e6gid2$dh7$1@atlantis.news.tpi.pl> <e6go01$f4c$1@achot.icm.edu.pl>
<e6h569$a3g$1@nemesis.news.tpi.pl> <e6h9o1$d0m$1@achot.icm.edu.pl>
<e6hcoc$o9n$1@news.onet.pl> <e6hdks$j9j$1@achot.icm.edu.pl>
<e6hdvo$rcv$1@news.onet.pl> <e6hn9f$u2$1@achot.icm.edu.pl>
<e6iv1m$oqs$1@news.onet.pl> <e6kkga$g2o$1@achot.icm.edu.pl>
<e6lgo5$h1r$1@news.onet.pl> <e6lrrn$f3c$1@achot.icm.edu.pl>
<e6m6s9$6fg$1@news.onet.pl> <e6mkaf$mmd$1@achot.icm.edu.pl>
<e6mlhp$vjj$1@news.onet.pl> <e6moje$s63$1@achot.icm.edu.pl>
<e6n3ng$hfv$1@news.onet.pl> <e6n4dh$c99$1@achot.icm.edu.pl>
<e6n6na$t61$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: apn-100-188.gprsbal.plusgsm.pl
X-Trace: achot.icm.edu.pl 1150230670 16890 212.2.100.188 (13 Jun 2006 20:31:10 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...edu.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 13 Jun 2006 20:31:10 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2869
X-Priority: 3
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2869
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:346160
Ukryj nagłówki
Użytkownik "bazyli4" napisał w wiadomości
>> Hmmm.... wiesz ja też mogłabym powiedzieć będąc studentką problemów
>> społecznych że Sztompka nie ma z czymś tam racji ...
>> Tylko że musiałabym wiele chleba jeszcze zjeść żeby mu
> dorównać...wiesz
>> pewnych autorytetów nie da się podważyć
>
> Każdy się da, psychologiczne najłatwiej. Nie znalazłem nigdzie poważnych
> badań, prawidłowo prowadzonych, na kórych mógłbym się oprzeć. A wierz
> mi, umiem szukać i odrzucać nieprawidłowe dowodzenia.
No właśnie powoli przestaję w to wierzyć :)
> Poza tym, widzę
> tam tylko opis... na jakiej podstawie robiony, nie wiem, nie zarzucam
> autorowi nieuctwa, uważam tylko, e takie miał a nie inne obserwacje i
> tylko na tym mógł się oprzeć... pamiętaj także, że rozkład normalny cech
> dla mężczyzn jest o wiele bardziej płaski i szeroki, niż w wypadku
> kobiet... to też nie zostało uwzględnione w opisie, bo niby jak...
Upraszczasz - 0 konkretów
>> Skoro wymagasz metodologicznie pewnych badan to hmm.. może podasz
> jakie
>> przeprowadziłeś?
>> Bo skoro wymaga się badan od innych to chyba trzeba im zawierzyć?
>
> Niestety nie. Zupełnie błędna droga i tak rzetelnych wniosków nie
> wyciągniesz. Jeśli chłop coś pisze, pewnie wie, o czym mówi. To ja
> poproszę o dowody, tyle. Może są jakieś, na pewno jednak niepublikowane.
Bez komentarza to pozostawię
> Tu masz coś z Pinkera:
>
> 'Wiele spośród psychicznych różnic między płciami pokrywa się dokładnie
> z tym, czego mógłby oczekiwać biolog ewolucyjny znający tylko różnice
> fizyczne, które dzielą mężczyzn i kobiety /.../ Różnicom w wielkości
> inwestycji towarzyszy ostrzejsza rywalizacja samców (w porównaniu z
> samicami) o partnerki seksualne, w wypadku samca bowiem kopulowanie z
> wieloma partnerkami zwiększa szanse na zwielokrotnienie liczby potomków
> bardziej niż w wypadku samicy..."
> "Liczne spośród obserwowanych u ludzi różnic międzypłciowych występuje
> również u wielu innych naczelnych, a nawet są powszechne wśród ssaków w
> ogóle. Samce zwykle rywalizują ze sobą agresywniej niż samice i są
> bardziej skłonne do poligamii, a samice więcej inwestują w
> rodzicielstwo..."
Jeśli tym właśnie cytatem chciałes udowodnić że mężczyźni niczym nie różnią
się od zwierząt to ci sie udało
> "genetycy odkryli, że zróżnicowanie DNA w mitochondriach różnych ludzi
> (które mężczyźni i kobiety dziedziczą po swoich matkach) jest znacznie
> większe niż zróżn icowanie DNA w chromosamach Y (które mężczyźni
> dziedziczą po swoich ojcach). Można z tego wnioskować, że przez
> dziesiątki tysięcy lat mężczyźni osiągali bardziej zróżnicowany sukces
> reprodukcyjny niż kobiety. Niektórzy mężczyźni mieli wielu potomków, a
> inni żadnych (wskutek czego wśród współczesnych mężczyzn występuje
> niewielka różnorodność chromosomów Y), podczas gdy wśród kobiet liczba
> potomków była rozłożona bardziej równomiernie (wskutek czego mamy
> dzisiaj więcej odmiennych genomów mitochondrialnych)"...
No i ? Co to ma wspólnego z efektem ubocznym poligamii?
Pozdrawiam
Vicky
|