Data: 2006-06-14 08:01:49
Temat: Re: co robić?
Od: "Vicky" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "bazyli4" napisał w wiadomości
>> No napiszesz jak wygląda czy nie?
>> Zmieniasz temat i odraczasz kota ogonem ..
>
> Ale co Ci mam pisać. Ile razy z kim śpię, czy chodzę do kina? Czy
> odprowadzam dzieci do szkoły? Czy nie czują się samotne, gdy mnie nie
> ma? Co Ci mam pisać? Grafik jakiś? Onże zależy od nastroju dnia. Nie
> cierpię rutyny w czymkolwiek.
Nie ...
Miałeś napisać jak wyglądają Twoje trzy miłości w ciągu dnia
Przykładowo - jeden dzień
Skoro twierdzisz że da się kochac tak samo trzy osoby - przedstaw to
> To musisz udowodnić. A żeby udowodnić, przez kilka lat musiałabyś się
> tym zająć, rzekłbym, na przykład naukowo: czyli pozbyć się wszystkich
> twierdzeń w stylu że coś jest oczywiste. Bo NIC na świecie nie jest
> oczywiste, kochanieńska.
Dasz się przebadać jak będę pisać doktorat? :))
> Tak, jednym z najbardziej niekorzystnych wpływów monotonii i
> powtarzalności jest poszerzenie pola widzenia, przed którym widzę
> bronisz się wszystkimi czterema niewątpliwie ślicznymi łapkami. Częste
> zmiany otoczenia akurat to jak chodzenie do burdelu... co jakiś czas coś
> nowego i nie ma czasu na siedzenie nad wodą i patrzenie na fale... i
> czemu to częste zmiany otoczenia są wskazane a częste zmiany partnerów
> nie? Możesz podać jakieś racjonalne wytłumaczenie?
Częste zmiany partnerów to nie to samo co posiadanie 3 równocześnie - nie
myl pojęć
> Za dużo musiałbym włożyć pracy nad przełamaniem tego: 'oczywiste'. Ja
> już za stary jestem na takie prostowanie ścieżek.
Najpierw musiałbyś wyprostować swoją :)
>> WIesz ... myśłeć i marzyć a robić to są dwie różne rzeczy...
>
> Tak, to prawda. Ale to ty myślisz, że się ukrywają czy marzysz o tym?
Ja nie mam takich prostych marzeń ...
Pozdrawiam
Vicky
|