Data: 2006-06-14 06:47:59
Temat: Re: co robić?
Od: "Vicky" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "bazyli4" napisał w wiadomości >
> Tup tup tup tup... i świat jest taki, jaki chcę... bo żadna kobieta, bo
> żaden, bo nikt, bo ja wiem, jak świat wygląda. No myślałem, że jednak
> stać cię na więcej...
No napiszesz jak wygląda czy nie?
Zmieniasz temat i odraczasz kota ogonem ..
>> Oczywiście - ale my żyjemy w Polsce .. a nie w dżungli
>
> I jesteśmy bardziej cywilizowani, bo monogamiczni.
Oczywiście
> Skoro nie znasz tych realiów, to za Twoje wykracza, niewątpliwie.
Właśnie dlatego twierdze że fantazjujesz
> A to dla mnie z kolei jest aberracja psychofizyczna, zdrowiu nie
> służąca. I obserwacji otoczenia z racji częstych zmian miejsca.
Akurat częste zmiany otowczenia są wskazane - monotonia i powtarzalność
wpływa niekorzystnie na psychikę
> No toż przecież ja z nim nie walczę nawet, tylko przytulam do serca, bo
> on nierozumny jest, ale pewnie wierzysz z całego serca w to, co mówisz i
> o czym myslisz, więc mogę tylko pochylić się przed tym i pokochać takie
> stanowisko, chociaż jest mi ono z gruntu obce...
Tylko się nie zakochaj w 4-tej :)
>> AIDS
>> choroby weneryczne
>> nerwice
>> rozwody
>> psychozy
>
> Ja prosiłem o dowody a nie pobożne życzenia. Błagam, nie baw się ze mną,
> bądź choć przez chwilę poważna...
Pobożne życzenia?
Myślałąm że to oczywiste dla każdej zdrowo myślącej osoby
>> Oh napewno!!! W końcu mordował dziwki - hehe
>
> A w tych biednych dziewczynach co Ci się znowu nie podoba?
A kto powiedział że mnie sie nie podoba - przeciez to Twoja żona dopwtruje
sie pozytywów u Kuby Rozpruwacza :)
To pewnie jeden z nich :)
>> A ona wie że do tamtych czujesz to samo co do niej?
>
> Tak, wie. Ja jestem szczery i nie ukrywam swoich pragnień.
To bardzo szlachetne
>> No widzisz - może ona po prostu kompletnie Cię nie zna?
> Oj te projekcje, te projekcje... ja już pozbyłem się złudzeń, że inni
> działają na podobnej zasadzie, jak ja. Nikt tak nie działa, każdy jest
> inny, wielu się tylko kryje z pewnymi rzeczami... tylko nie myśl, że
> twierdzę, że wielu się kryje z poligamią żeby Vicky krzywdę zrobić ;o)
WIesz ... myśłeć i marzyć a robić to są dwie różne rzeczy...
> .... bo teraz mówię ze stanowiska ogólnego... to, że Ty czegoś nie
> potrafisz poczuć, nie znaczy, że nikt nie jest do tego zdolny....
Ja nie mam potrzeby czucia czegoś takiego
> niestety, składanie obserwacji nie jest tu dowodem... żebyś zebrała
> nawet 100 000 000 tych, którzy twierdzą, że miłość dotyczy li tylko
> dwóch osób, to żaden to materiał dowodowy, skoro jestem ja i jeszcze
> kilkoro, których znam, i którzy myślą inaczej. A statystyka to już nie
> są prawdy objawione we śnie...
No właśnie ... to jest to...
Pozdrawiam
Vicky
|