Data: 2011-07-23 22:13:10
Temat: Re: czasami
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-07-24 00:00, Fragile pisze:
> Dnia Sat, 23 Jul 2011 23:49:13 +0200, michał napisał(a):
>
>> W dniu 2011-07-23 22:55, medea pisze:
>>
>>>> Myślę, że i tak każdy ma, do czego go ciągnie, nawet jeśli z tego
>>>> powodu marudzi.
>>
>>> Qra! Trudno uwierzyć, ale kilka dni temu miałam pewną rozmowę, w której
>>> ktoś powiedział do mnie "takie problemy wymyślają sobie ludzie, którzy
>>> nie mają prawdziwych problemów".
>>> I nagle naszła mnie konkluzja - _każdy_ ma takie problemy, jakie sobie
>>> sam wymyślił.
>>>
>>> Ewa
>>
>> Twoja konkluzja bardziej mi się podoba
>>
> Z tej konkluzji wynika, ze wszystkie problemy ludzie sobie sami wymyslaja,
> problemy sa wiec wymyslone, czyli de facto problemow... nie ma ;)
> Ja ujelabym to nieco inaczej, niz medea - dla kazdego co innego stanowi
> problem.
Witaj Fragi!
Moim zdaniem jedno i drugie stwierdzenie znaczy prawie to samo. Broniąc
bardziej zdania medei: Wynika oczywiście z niego, że jeśli człowieka nie
ma (więc nie myśli), to nie ma też jego problemu. Nie ma tam
sprzeczności. :)
--
pozdrawiam
michał
|