Data: 2011-07-24 19:07:08
Temat: Re: czasami
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2011-07-24 20:17, michał wrote:
> To znaczy spełnienie do nasycenia?
Bardziej zakładanie kapci do spełnienia :-)
Ale zostawmy to, źle odczytałem Twoje intencje.
> W tej wymianie dostrzegam dużą rozpiętość w indywidualnym rozumieniu
> pojęcia "spełnienie".
IMHO samo pojęcie spełnienia jest wspólne. Tylko potrzeby są różne. Co w
konsekwencji może sprawiać wrażenie, że ta różnorodność dotyczy tegoż
pojęcia (spełnienia).
> Ale ja się nie zgodzę z kimś, kto biało czerwoną
> ściereczkę nazwie flagą narodową :)
Przecież wszystko zależy od okoliczności. To jest tylko
realizacja/materializacja/wizualizacja symbolu.
Nieprawdaż?
> Jedno jest bardziej fartem i korzystnym zbiegiem okoliczności, drugie
> poczuciem spełnienia.
> Dobrze?
> Przykład z samochodem przyszedł mi do głowy, żeby łatwiej odróżnić
> szczęśliwie zakończony dzień przypieczętowany założeniem kapci od
> poczucia spełnienia.
No ale my tu rozmawiamy o wielkich sprawach, a Ty piszesz "że pięć
złotych znalazłeś" i dlatego dzień przeżyłeś szczęśliwie ...
> Pojęcie "spełnienia" rezerwuję sobie na określenie satysfakcji z
> realizacji określonych wcześniej zadań, planów, postanowień. :)
Czyli dla zaspokojenia różnego rodzaju potrzeb. Co na ogół powoduje
satysfakcję. Pasuje.
Piotrek
|