Data: 2004-03-25 22:15:44
Temat: Re: dot. aborcji
Od: "PAweł" <p...@w...pl@niechcespamu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:eoh9pfu8avvx$.dlg@always.coca.cola...
> On Thu, 25 Mar 2004 15:16:39 +0100, Artur Czeczko wrote:
>
> > Wcale nie uważam, że życie to wartość absolutna. Twierdzę tylko, że
wartości
> > posiadają jakąś hierarchię i nie można w imię niższej wartości poświęcić
> > wyższej. Jeśli zaprzeczysz temu, IMHO uderzasz w podstawę etyki...
>
> "Niebo gwiaździste nade mną, a prawo moralne we mnie." Znasz autora tego
> stwierdzenia? Rozumiesz o co w nim chodzi? Bo mnie się wydaje, że nie.
> Albo może wydaje Ci się, że rozumiesz, a skutki tego wydawania właśnie
> mamy okazję oglądać.
>
> Co to znaczy 'uderzać w podstawę etyki'? Jakiej etyki? Jakiego systemu
> wartości dotyczy Twoje sformułowanie? I na czym opartego? I zbudowanego
> wokół zasad absolutnych, czy relatywizmu moralnego?
> Nie ma "podstaw etyki" jako takich i _nie_istnieje_ jedna, uniwersalna
> etyka, która obowiązuje wszystkich na tym świecie. To co etyczne dla
> Polaka może takie nie być dla Żyda, a tym bardziej Araba, czy też
> Japończyka. To co etyczne dla wnuka może być naganne dla dziadka. Nie
> rozumiesz tego?
Czy to znaczy, ze wszystko wolno?
No bo skoro nie ma żadnych podstaw etyki, nie ma uniwersalnych praw, więc w
takim świeci kazdy może stwierdzić, że postępuje tak, jak mu jego własna
etyka nakazuje.
Co więcej, innym wara od jego zespołu przekonań.
(...)
> Pytałem wyraźnie: A co z tymi ludźmi, dla
> których płód w pewnych warunkach nie spełnia ich własnych kryteriów
> pozwalających go zaliczyć do grona istot ludzkich? Co z tymi ludźmi,
> którzy nie podzielają Twojego systemu wartości, ale nie stoją w
> sprzeczności z pewnym zgniłym kompromisem, który zwykło się określać
> mianem prawa? Twoja odpowiedź nie ma żadnego związku z pytaniem.
A ja zadam pytanie, skoro propagujesz taka wolność;- co zamierzasz zrobic z
ludźmi, dla
których z jakiś im znanych powodów istota noszące nazwisko Marek Bieniek w
pewnych warunkach nie spełnia ich własnych kryteriów pozwalających go
zaliczyć do grona istot ludzkich? Co z tymi ludźmi którzy nie podzielają
Twojego systemu wartości, ale nie stoją w sprzeczności z pewnym zgniłym
kompromisem, który zwykło się określać mianem prawa?
mam nadzieję, że ten skrajny przykład (ale zupełnie zgodny z twoim poglądem)
wykazał, do czego może prowadzić taki skrajny, nieprzemyślany relatywizm.
>
> A ja jestem za tym, żeby kobieta zanim kiedykolwiek zdecyduje się na
> aborcję, miała pełną wiedzę na temat tego co ma zamiar zrobić i co może
> zrobić, żeby nie doszło do sytuacji w której taka aborcja z jej punktu
> widzenia była konieczna, a jeśli już dojdzie do sytuacji, w której z
> pełną świadomością podejmie decyzję o jej przeprowadzeniu (na przykład
> gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa) - jakiś fundamentalistyczny
> oszołom co to zawsze wie lepiej nie szczuł jej widokiem rozkawalonego
> płodu.
Nie rozumiem tego protesu przeciwko pokazywaniu rozkawalonego płodu;-
zwolenniczki aborcji twierdzą, że płód nie jest człowiekiem, cóż zatem je
tak przeraża w widoku tego rozkawalonego niby nie-człowieka.
Uważam, że taki widok jest czyms całkowicie potrzebnym;- patrz, to
zamierzasz zrobić i nie mów potem, ze nie wiedziałaś, na co sie decydujesz!
P
|