Data: 2003-08-08 14:01:32
Temat: Re: dylematy po 7
Od: "Kinga" <k...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
może - jeśli mąż nie chce aktywnie uczestniczyć w rozmowie - spróbuj metodą
zadawania pytań zamkniętych (odpowiedź jego to "tak" lub "nie") naszkicować
sobie profil problemu....pytaj : "czy masz kogoś", "czy masz problemy w
pracy", "czy już mnie nie kochasz" etc...tylko bez napaści słownych, ale
spokojnie i rzeczowo...
To dziwne, że mąż wcale nie chce rozmawiać...może zastosuj jakiś wstęp w
stylu: ani mi ani Tobie pewnie nie jest dobrze z tą ciszą...obydwoje się
świadomie męczymy...nie lepiej jakoś rozwiązać nasz problem, wyjawić
najgorszą prawdę i jakoś się do tego ustosunkować zamiast tak tkwić w tym
bagnie, w którym już zresztą głęboko siedzimy...
Skoro mąż unika konfronracji ze specjalistą, ponieważ czuje ,że potrafi
sobie radzić z problemami, ma teraz pole do popisu...macie nie lada problem,
który trzeba rozwiązać a przynajmniej dociec powodów (kochanka, znudzenie
związkiem, wypalenia z powodu pracy), a nie chować głowę w piasek...
pzdr,
Kinga
|