Data: 2006-11-08 10:04:42
Temat: Re: dzien dorby po raz pierwszy
Od: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
grasshopper schrieb:
> :)
> zapewne wrazenie bede mial pozytywne bo nie tylko lubie jesc ale i
> rozmawiac na tematy kulinarne.
>
> mam nadzieje ze w natloku tych wszystkich obowiazkow uda mi sie znalezc
> czas aby poudzielac sie na forum.
>
> a propos ziemniakow.... lubie w kazdej postaci ale te z ogniska
> wyjatkowo. mysle ze to z powodu samego klimatu jakie daje ognisko.
> plenerowe gotowanie (grill, ognisko) szczegolnie jest mi mile.
> a dodatki do ziemniakow o jakich wspomnialas sa jak najbardziej ok. nic
> dodac nic ujac.
>
> czasami jednak najwiecej uroku ma wyciaganie ziemniakow wprost z
> ogniska i parzenie sobie rak przy tej okazji a potem zjadanie ich np
> wylacznie posypanych sola.
> czasami takie ascetyczne okolicznosci sa bardzo pozadane bo samo
> jedzenie i moj stosunek do niego do ascetycznych napewno nie nalezy :)
pozdrawiam również! (tak na marginesie, pisz proszę pod postem, bo się
lepiej czyta)
Co do ziemniaków z ogniska popieram obiema ręcami. Choć z tym
poparzeniem to można się nieźle sparzyć. Mi się udało kiedyś w
dzieciństwie wyciągnąć z ogniska kamień zamiast kartofla. Niezłe bąble
były...
Z braku laku (ogniska) robię dość często ziemniaki zapiekane w
piekarniku. Potem je na pół, na to ostry ser i majeranek. Szalenie
zjadliwe toto jest. Chyba zrobię na łykend dzieciakom...
Waldek
|