Data: 2008-10-20 13:30:01
Temat: Re: dzien papieski
Od: gazebo <g...@c...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Habeck Colibretto pisze:
>>> Ooo, zapewne. I własnom piersiom.
>> no to o co chodzi?
>
> O godność osobistom.
>
>> dziecko nie jest mieszane w konflikt rodzicow
>
> Żartujesz prawda?
nie, chcoiaz uznaje dowcip twego pytanie retorycznego
>
>>>> nie widze tu nigdzie zrzucania odpowiedzialnosci na dziecko
>>> Skrótowo, bo nie chce mi się klepać. Tu są moje zastrzeżenia.
>>> Chaotycznie i bez szacunku dla czytelnika, ale może znajdziesz jakiś
>>> punkt zaczepienia:
>>> 1. mama cierpi z powodu istnienia kościoła (co będzie kiedy młode z
>>> okazji czegoś tam będzie chciało się pokazać z RODZICAMI w kościele?)
>> bedzie, ja zawsze cierpie jak ide na pogrzeb czy slub
>
> O Jezu! Straszne! Nie możesz cierpienia przekuć w przyjemność oglądania
> pewnego folkloru. Takie coś co jest ważne dla osób, które są ważne dla
> Ciebie. I do tego nie zmuszają Cię, żebyś uwierzył w to co wierzą. Zelży
> im na tym, żebyś był świadkiem pewnej ważnej chwili w ich życiu (ślubu
> czy śmierci bliskich). To nie cotygodniowe indoktrynowanie, czy święta
> ważne dla wiary. To święto ważne dla konkretnych ludzi - ważne raz w
> życiu.
moze straszne, moze niestraszne, co tobie sie wypowiadac o uczuciach
badz relacjach innych ludzi skoro tego nie rozumiesz
>
>>> 2. tata nie cierpi i przypuszczalnie jednak ma gdzieś, bo sam mimo
>>> deklaracji do kościoła nie lata, więc może da się podjąć decyzję bez
>>> mieszania w to dzieciaka?
>> no o to sie wlasnie rozchodzi, nikt tu dzieciaka nie miesza do podjecia
>> decyzji,
>
> Żartujesz, prawda?
powtarzasz sie zupelnie i absolutnie zbednie
>
>> to co czytam to rozterki i porblemy matki zwiazane z
>> religia/rodzina/srodowiskiem
>
> Rozterki - rozpłacze się zaraz...
>
who cares?
--
The Gnome
|