Data: 2007-09-26 16:17:48
Temat: Re: flądra smażona? jak?
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jacek Ostaszewski pisze:
> Ikselka pisze:
>> Konrad Kosmowski pisze:
>>> ** Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> wrote:
>>>
>>>> Kolejny raz skusiłem się na tuszki flądry. Poprzednie próby nie były
>>>> specjalnie udane, dlatego dzieli je od siebie rok może. Ale - no nie
>>>> wytrzymałem - kupiłem. Marzy mi się taka jak ze smażalni nad morzem.
>>>
>>> Stary olej? :)
>>>
>>>> Da się tak zrobić, albo blisko tego? Albo inaczej, ale jakoś tak
>>>> miło, co?
>>>
>>> Oczyścić, oprószyć mąką z obu stron, doprawić,
>>
>> Wystarczy sama sól - po co zagłuszać wspaniały smak tej ryby?
>>
>
> Ikselko, jesteś kobietą w stuosiemdziesięciu procentach!
Zawsze to mówię ;-)
> Piszesz: "...obtoczyć w pszennej mące, smażyć w głębokim oleju...". Po
> czym facet dodaje: "...oprószyć mąką...". Na co ty: "... po co
> zagłuszać... smak ryby?"...
Napisał - doprawić.
> Podoba mi się.
> A jak obtoczę suchą rybę w mące, na co się utrzyma? ZWilżyć ją, rybę?
Nie będziesz jej mył, czy co? tak wprost ze sklepu na patelnię? Eeee....
Umytą rybę osączyć z nadmiaru wody, posolić, obtoczyć w mące.
--
XL wiosenna
====================================================
==========================
Chwilami jestem tu:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=eJTu
XQ0AAACUGFDz9PzxwnRUed8hFQkm
|