Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.astercity.net!news.aster.pl!not
-for-mail
From: ika <i...@s...wody>
Subject: Re: gojenie oparzenia 2 stopnia (?)
Date: Fri, 08 Jul 2005 15:45:19 +0200
User-Agent: Pan/0.14.2 (This is not a psychotic episode. It's a cleansing moment of
clarity.)
Message-Id:
Newsgroups: pl.sci.medycyna
References: <daeop9$kke$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cnr8y38v5w9r$.5ogwlka6267t.dlg@40tude.net>
<dajlg9$32d$1@atlantis.news.tpi.pl>
<5iqaxuhf2hqi$.gp1sbmbha6u6.dlg@40tude.net>
<dak0c9$rrd$1@atlantis.news.tpi.pl>
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Lines: 27
NNTP-Posting-Date: 08 Jul 2005 13:33:30 GMT
NNTP-Posting-Host: 212.76.57.5
X-Trace: 1120829610 mamut2.aster.pl 2119 212.76.57.5:43328
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:183509
Ukryj nagłówki
Dnia Thu, 07 Jul 2005 21:38:21 +0200, Agata bulgocze:
> Z Twojego opisu wynika że głębokie. Pierwszego dnia zrobił się ogromny
> burchel, który 2 dnia lekarz zdjął. Sporo płynu się z tego wylało.
Burchel to rozumiem pęcherz w jakimś lokalnym narzeczu? ;)
Jeśli urósł taki bąbel wypełniony surowiczą bądź lekko krwistą
wydzieliną, która teraz po przekłuciu wycieka, to jest to właśnie
oparzenie powierzchowne i ono ma sączyć. Więc wszystko idzie zgodnie z
planem i 'będzie dobrze' :) Dopytaj tylko lekarzy jakie mają plany wobec
pacjenta, czy masz mu sama jeszcze to smarować czymś, moczyć argentum
czy raczej okładać na sucho itp. Co oni uradzą. Ogólne zasady to nie
przemaczać, żeby miało szansę się zagoić, ale też nie przesuszać,
żeby skóra nie pękała. W późniejszych etapach gojenia wszelkich ran
ludzie chwalą sobie Alantan. Ja wolę Clobazę, zwykły tłusty
(supertłusty!) krem.
> A co z przypadkami sepsy? Oj czarne mysli mam....
Czemu od razu sepsa? Bez paniki.
Dbaj o ranę. Gdyby uległa zakażeniu to do lekarza po antybiotyk. A jak
nagle wysoko zagorączkuje z dreszczami to po karetkę na gwizdkach.
Będzie dobrze :) 3mcie się.
--
ika - umop apisdn
|