Data: 2002-03-24 16:37:06
Temat: Re: i?ć czy nie i?ć (znowu ?lub)
Od: "Lidka - Arfi" <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał
> A moim zdaniem szacunek do kogoś i jego rodziny nie koniecznie musi się
>objawiać wydaniem dodatkowych 250 zł. A wam o to chodzi by młodzi, czy też
>ich rodzina wydała jeszcze za dzieciaka...
Widzę ze zacytowanie odpowiedniego fragmentu nie pomogło. W takim razie
zostawiam z tego fragmentu TYLKO to, co było istotne
>bo na
> > >pewno bym go nie wzięła.
Widzisz teraz?
Ani Marzena ani ja byśmy dziecka na wesele nie brały. Nie podobałoby się
nam jednak ( nie chcę się wypowiadać za Marzenę) to że ktoś zapraszając nas
nie zaprosiłby dziecka. To tak jak z tymi nalepkami na drzwiach sklepow;
zakaz wprowadzania psów a poniżej zakaz wjeżdzania z wózkiem.
Dziecko jest takim samym człowiekiem i członkiem rodziny jak ja. I tak samo
zasługuje na szacunek.
A już moim -czyli jego matki - obowiązkiem jest zdecydowanie czy na pewno
takie wesele jest odpowiednim miejscem dla niego (hałas, dym z papierosów,
podchmieleni goście itp) i czy ono jest juz gotowe (czytaj: wystarczająco
duże ) żeby innym nie przeszkadzać.
Lidka
|