Data: 2002-10-16 08:47:31
Temat: Re: ile czasu gotować flaki w szybkowarze ?
Od: "Jola L-L" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Bunia" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3DAD2065.97AA31FE@poczta.onet.pl...
> >
> To ja tak od razu prosba: a moze by tak przepis na te flaki domowe?
> Ja to dopiero poczatkujaca jestem z tym szybkowarem... Chociaz
> dzieki joli L-L to gulasz juz umiem zrobic pyszny... Flaczki mi sie
> tez marza...
> Bunia
odpowiem tak : nie pamietam , bo nie zapisalam. Flaki uwielbiam, kocham ,
ale nie robilam ich ze 2 lata ( przez te szalone krowy) .Ale juz wrocilam do
moich ukochanych potraw z wolowiny: tatar i kolduny w rosole, to i na flaki
przyjdzie kolej:))Tym bardziej , ze chodza za mna...te smaki z pamieci.
Flaki robie (robilam ) miedzy innymi zawsze na moje imieniny w polowie
czerwca. Wszyscy znajomi zawsze na nie czekali. Szybkowar 7-mio
litrowy.Ostatnio dostalo im sie kurczaka po koreansku a rok temu
chinszczyzne...Czas wrocic do flakow. Jak zrobie- to dla szybkowarowcow
pomierze czas i opisze dokladnie.Chyba, ze sami do tego dojda. Z
doswiadczenia wiem, ze przegotowane zbyt dlugo sa gumowate( mieso )...
Jako ciekawostke powiem jeszcze o takim wydarzeniu z flakami. Polowa
czerwca, noc przed imieninami, robie flaki ,aby byly swiezutkie- na ostatnia
chwile. Duzy szybkowar. Zrobione wedruja po przestudzeniu do lodowki.
Wieczór, czas podawania flakow. A tu w garze zupa gazowana, jakies
ba(om)belki ....Nie da sie jesc. Okazalo sie , ze w nocy byla burza i
czasami zdarza sie wlasnie cos takiego jak tym flakom...wlasnie przez ta
burze..przez naelektryzowane powietrze. Kombinowalismy, przelykajac slinke
jak je naprawic...niestety trzeba bylo wszystko wylac...Gdyby mi ktos to
opowedzial, nie uwierzylabym, ale jak na wlasnej skorze a wlasciwie
flakach - to juz teraz wiem. :))
Jola L-L
|