Data: 2008-09-16 06:49:20
Temat: Re: kaczka gotowana
Od: "Jolka" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Lubię krupnik na gęsich skrzydełkach, a poza tym żadnego gotowanego
> drobiu,
> nawet rosół z drobiu mi nie "leży" - jak rosół, to tylko wołowy, ale to
> o.t.
Właśnie jak rosół to tylko wołowy!!! Popieram mi też taki najbardziej
smakuje.
Ewentualnie mozna dodać kawałek mięsa drobiowego np. kury ale tylko takiej
co po prawdziwym podwórku chodziła.
Wogóle nie rozumiem jak ludzie mogą gotować rosół na udkach kurczaka ze
sklepu albo na tych "skórach i kościach", które w sklepach nazywają sie
porcjami rosołowymi dla mnie to nie rosół tylko woda po rosole.
Apropos kaczki. Zawsze dostaje ze wsi od rodziny kaczkę (taką kolorową) i o
ile jest młoda to mięsko gotowane ma pyszne szczególnie z krótkich kaczych
udek jest najlepsze! Ale jak swoje juz wychodziła to sie nie nadaje do
zjedzenia, bo mozna ją i cały dzień gotować i twardzizna, wtedy tylko na
smak do rosołku, bo sam rosół z kaczki jest dla mnie za tłusty.
I tyle moich wywodów kaczo-rosołowych!
Jolka
|