Data: 2002-01-17 20:29:10
Temat: Re: katastrofa faworkowa/Przepis niezawodny
Od: "Miranka" <a...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Magdalena Bassett" <m...@w...net> wrote in message
news:3C473096.AF1C4172@west.net...
>
> Za bardzo skomplikowane te wasze przepisy. Jakies walenie ciasta, dlugie
> przechowywanie w lodowce, spirytus - nigdy takich sposobow nie uzywalam,
> a faworki zawsze wychodza mi bezblednie, cale zbabelkowane jak trzeba.
> Oto najprostszy w swiecie i NIEZAWODNY przepis, uzywany przeze mnie od
> 25 lat: (ciach)
No właśnie to moje ciasto też wychodzi takie jedwabiste, bez walenia, a
potem faworki są kruche. Ja wkładam do lodówki głównie dlatego, że jak
zaczynamy smażenie, w kuchni (małej) robi się za ciepło i ciasto zaczyna mi
rosnąć.
Anka
|