Data: 2004-01-17 18:45:54
Temat: Re: kisiel MM
Od: "Iza Radac'" <i...@i...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Evunia" <j...@s...net> napisał:
> Czy, jeśli ja na basenie tkwię sobie w tej wodzie pływając bardzo wolno i
> nie męcząc się wcale, chudnę ? A może takie pływanie w ogóle nie ma sensu
?
> Słabo pływam, więc ta moja powolność nie wynika z lenistwa, ale raczej z
> braku możliwości "zarzynania się" :/ Powinnam mimo to chodzić na basen ?
Robert Arnot w swoje książce napisał, że pływanie to najmniej efektywne z
ćwiczeń dla puszystych. Tak je zakwalifikował.
Na stronach o fitness lansuje się przede wszystkim regularne ćwiczenia
aerobowe, jako najbardzie skuteczne w spalaniu tłuszczu.
Długi spacer jest bardziej efektywny niż średniodługi, szybki bieg i
analogicznie - średniowyczerpujące ćw. aerobowe są lepsze niż "zaciekły"
basen.
Gdy spojrzysz w tabele ze spalaniem kalorii to wyglądać to może ianczej, ale
praktyka, wg Arnota, wskazuje co innego.
Btw, pływanie to podobno ulubione ćwiczenie ludzi ze skłonnościa do tycia,
zaś biegi i rower górski - ulubione ćwiczenie szczuplasów (to wg statystyk).
I.
|