Data: 2004-01-17 18:43:41
Temat: Re: kisiel MM
Od: "Olik" <d...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Evunia" <j...@s...net> napisał w wiadomości
news:uzt2eht5txvx.jcx7mndb8o6n.dlg@40tude.net...
> > zarzynanie na basenie
> Czy, jeśli ja na basenie tkwię sobie w tej wodzie pływając bardzo wolno i
> nie męcząc się wcale, chudnę ? A może takie pływanie w ogóle nie ma sensu
?
> Słabo pływam, więc ta moja powolność nie wynika z lenistwa, ale raczej z
> braku możliwości "zarzynania się" :/ Powinnam mimo to chodzić na basen ?
Basen jest the best!!!
Ja się zarzynałam, bo miałam świra. Tak pływałam, że się pociłam nawet w
wodzie. Później jednak pływałam 2 - 3 razy w tyg. po ok. 45 minut zabką.
Robiłam przerwy, pluskałam się, piłan napoje izotoniczne, po wyjściu z wody
zjadałam banana itp. Bardzo szybko ciałko zmienia się w szczuplejsze,
jędrniejsze i mogłam zjeść ciacho nawet o północy, a ważyłam w sam raz.
Pływanie jest IMO najlepszym sportem, bo ogólnorozwojowym i najmniej
męczącym. Niestety teraz nie moge z basenu korzystać.. . :-(
--
Olik
AKWIZYTOROM MÓWIMY "NI"!
|