Data: 2006-04-24 04:01:34
Temat: Re: kotlet schabowy - totalna porazka
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
" JaMyszka" <j...@g...pl> wrote in message
news:e2hi9l$85$1@inews.gazeta.pl...
> maf napisał:
>
>> [...]
>> Moze zmienic patelnie?, to jest zepter, mieszcza sie na niej 4 kotlety
>> lekko
>> rozbite po 200g.
>
> Przecież nie po to inwestowałeś w taaaką patelnię, by teraz korzystać z
> "podłej";p
> Pamiętaj, że ona kumuluje ciepło (jej zaletą - energooszczędność) i
> dlatego
> trzeba się naumieć ustawiać jej temperaturę ;)
> Spójrzmy na problem ogólnie - jeśli mamy dwa ciała przylegające do siebie,
> a
> jeden z nich gwałtownie się kurczy, to mamy do czynienia z przesuwaniem
> się
> jednego względem drugiego, z jednoczesną utratą przyczepności między nimi.
> W przypadku tych kotletów, mamy do czynienie z białkiem jajek i białkiem
> mięsa. Oba białka pod wpływem temperatury ścinają się i zmniejszają swoją
> objętość.
> Jeśli białko jajka zetnie się szybciej niż mięsa (mięso nie ma jeszcze
> temp.
> 70 -80 stC - w tej ścina się białko jajka), to następuje ściągniecie i
> wybrzusznie tego kawałka mięsa.
> Potwierdzeniem moich domniemywań, co do za wysokiej temp. patelni, są
> lekko
> przypalone brzegi kotletów;/
> A co do samej patelni - pamiętam, jak na jednym pokazie, w niecałe pół
> godziny, masa ludzi dostała po jednym naleśniku (z jednej patelni!!)
Żadna filozofia, moja pierwsza żona smażyła naleśniki z szybkością automatu
na zwykłej stalowej patelni kawałek słoniny na widelcu, ruch dookólny po
patelni, chochelka ciasta, podrzut i obrócenie w powietrzu, chwila smażenia
i placek wędrował na stertę składaną na odwróconym do góry dnem płytkim
talerzu. I apiat' de nuevo...
|