From: "Ula Dynowska" <u...@a...net>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
References: <9lau0p$dkq$2@news.tpi.pl> <9lbdl3$1se$1@galaxy.uci.agh.edu.pl>
<9lbfde$7j0$1@news.onet.pl> <9lbkte$elf$1@galaxy.uci.agh.edu.pl>
<9lbn3j$eil$1@news.onet.pl> <9lbq9t$o0h$1@galaxy.uci.agh.edu.pl>
Subject: Re: kuchnia w aneksie
Date: Thu, 16 Aug 2001 12:58:52 +0200
Lines: 29
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
NNTP-Posting-Host: 10.129.130.32
X-Original-NNTP-Posting-Host: 10.129.130.32
Message-ID: <3b7ba7be$1@news.astercity.net>
X-Trace: news.astercity.net 997959614 10.129.130.32 (16 Aug 2001 13:00:14 +0100)
XPident: Unknown
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!news.icm
.edu.pl!news.astercity.net
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:62562
Ukryj nagłówki
> aaaahhh!
> tu sie zgadzam pelna para,
> Kiedy gotuje, albo czekam az sie cos ugotuje, dochodzacy do mnie zapach to
> jak by juz zapowiedziana uczta, promessa jedzenia i podniecanie smaku.
Kiedy
> powoli "dochodzi" pieczen czy ragout, kiedy powolutku rumienieje skorupka
> ciasta w piecu a ja to czuje, to jakby swieto zaczynalo sie juz w
> przeddzien.
> Natomiast po jedzeniu?????????????
> Koszmar, wszystko byle nie zapachy.
> No coz, Szkoci twierdza ze jedyny pozadny sposob na picie whisky, to w
> ogrodzie : bo i wigoc i temperatura dogodna. A zapach frytek.....
>
To ja sie jeszcze dopisze - mam kuchnie "otwarta". Moi rodzice przerobili
nasze mieszkanie juz prawie dwadziescia lat temu, wiec nie jest to wcale
taki nowy wynalazek. Wczesniej mielismy typowa kuchnie "kiszke" w ktorej
wszystkie sprzety musialy stac po jednej stronie oraz mala sypialnie (9m2),
w ktorej z powodu slabej wymiany powietrza ciezko bylo wyspac sie dwom
osobom. Teraz mamy duza, przestronna i wygodna kuchnie z aneksem jadalnym,
dwoma oknami i miejscem na komputer ;). A bardziej uroczyste imprezy
"jedzeniowe" robimy w tzw. duzym pokoju, (w ktorym rowniez spimy), chociaz z
tym bywa roznie - zalezy gdzie wlasnie postanowimy postawic najwiekszy stol.
Codzienne zapachy szybko mozna wywietrzyc, a nie wyobrazam sobie, jak
szczelnie odizolowac kuchnie od reszty mieszkania, zeby w przypadku
prawdziwej "katastrofy", nic nie bylo czuc w innych pomieszczeniach.
Pozdrawiam- Ula
|