Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
.pl!news-stoc.telia.net!news-stoa.telia.net!telia.net!newsfeed.tpinternet.pl!at
lantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: marynarz
Date: Thu, 6 Mar 2003 10:37:11 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 35
Message-ID: <b4757m$nf9$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <b462nm$ijo$1@ns.master.pl>
NNTP-Posting-Host: ph91.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1046943799 24041 217.99.208.91 (6 Mar 2003 09:43:19 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 6 Mar 2003 09:43:19 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:33629
Ukryj nagłówki
malo mam czasu, ale napisze dwa slowa.
Bycie "zona marynarza" to zajecie dla kobiety z jajami. Dla takiej, ktora ma
jasno okreslony priorytet: chce byc w zwiazku, ktory jest trudny i sila
rzeczy bardzo luzny, chce miec w tym zwiazku dzieci i wie, ze podola ich
wychowaniu niemal samotnie. Nie boi sie tego, ze jak jej ktos w pracy wlezie
na odcisk, to nie bedzie sie miala komu wyplakac. Nie boi sie tego, ze jak
facet wroci z wyjazdu, to niekoniecznie bedzie sie jej pazurami trzymal, ale
raczej pojdzie czasem do pubu poszpanowac przed kolegami. Ma glebokie
zaufanie, ze partner jest jej wierny, albo umie sie pogodzic z mysla, ze
niekoniecznie jest. Nie wymaga od partnera cech zenskich (utuli, wyslucha) w
zamian za to, ze ona musi miec - sla rzeczy - wiele cech przypisywanych
mezczyznom. Zona marynarza w razie potrzeby uziemi sobie gniazdko, zajmie
sie remontem, zalatwi transport mebli. Da w morde sasiadowi, co ja nachalnie
zaczepia. A gdy "marynarz" wroci z podrozy, bedzie wcieleniem anielskosci i
kobiecosci. Uwije mu przytulne gniazdko, do ktorego on sobie przyjdzie,
potem sobie z niego wyjdzie, potem wroci i nie zanadto bedzie chcial
zaprzatac sobie glowe klopotoami codzienosci. Raczej wyslucha sprawozdania,
pochwli albo zgani, ewentualnie pomoze rozwiklac drobne problemy w rodzaju
cieknacego kranu (to typ marynarza nadopiekunczego)
Ale po I. zon marynarza ma najwieksza kilekcje zdjec z egzotyvcznych krajow,
dostaje prezenciki lokalne i perfumy. Zona prawdziwego marynarza ponadto ma
spory budzet do dyspozycji. Polzony polmarynarzy juz nie maja tego szczescia
;)
Moj facet od trzech lat: trzy tygodnie na wyjezdzie - miesiac w domu - piec
tygodni na wyjezdzie -trzy miesiace w domu - piec tygodni na wyjezdzie-
tydzien w domu - dwa tygodnie na wyjezdzie i tak dalej.
Mamy swietnego synka i chociaz czasem wyje (ja, nie on) z bezsilnosci,
wkurzam sie i trzaskam drzwiami i kaze mu pakowac manatki - w sumie nie
narzekam :)
Margola
|