Data: 2007-03-29 06:59:34
Temat: Re: mazurek i sernik
Od: BBjk <b...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kajetana_Kinga aka Słowotok napisał(a):
> Zwykły piernik.
Ok, zwykły, czyli tradycyjny, bez fajerwerków, ale pewniak.
To jest WAŻNE: ciasto należy zrobić miesiąc przed świętami, czy innym
planowanym 'spożyciem'.
Odsłona pierwsza.
1/2 kg dobrego miodu, oczywiście prawdziwego, 2 szklanki cukru, 25 dag
masła dobrego (np. osełka górska) stopniowo podgrzewasz, ale nie
gotujesz. Masa ma się przestudzić, do chłodnej dodajesz stopniowo,
wyrabiając ręką 3 jajka, 3 płaskie łyżeczki sody rozpuszczonej w pół
szklanki mleka z lodówki, pół łyżeczki soli i ze 3 torebki przyprawy
korzennej do piernika, trochę skórki pomarańczowej drobno posiekanej i
ew. posiekanych orzechów.
Ciasto starannie wyrabia się silną dłonią.
Po wyrobieniu nadajesz mu kształt kuli, wkładasz do miski, czy czegoś,
przykrywasz ściereczką i wiuuuu na dno lodówki i tam sobie dojrzewa,
zapominasz o nim na 3-4 tygodnie.
Kurtyna.
-------------------
[cyk, cyk, cyk.... m i j a C Z A S]
-------------------
Odsłona druga.
Dzielisz ciasto na 2 części, wałkujesz lekko, pieczesz na blasze,
sprawdzając patyczkiem, odstawiasz. Jest twarde jak kamień, ale wcale
się tym nie przejmujesz, smarujesz je dobrym, małosłodkim domowym
powidłem śliwkowym. Odkładasz,przykrywasz papierem śniadaniowym, na to
taca, a na nią książki, np. Praczety, bo to do obciążenia, a nie do
czytania. Zapominasz o pierniku na trzy dni.
--------------------
[m i j a j ą t r z y d n i]
-------------------
Odsłona trzecia.
Piernik rozpływa się w ustach. Jeśli jesteś estetką kulinarną, oblewasz
go czekoladą lub lukrujesz, ale jeśli tego nie zrobisz, jest równie pyszny.
--------------------
Finał:
Fanfary, brawa, przyjmujesz należne sobie wyrazy uznania.
________________________________
A teraz wyszperane "pierniczki" bezmiodne. Tych nie robiłam, tylko
wklepuję ze starego przepisu.
80 deka cukru, 16 jaj, 1/2 deka kordymonii (co to jest? zaraz poszukam)
80 deka pszennej mąki.
Na 80 deka cukru, drobno przesianego i tłuczonego wziąć 16 jaj całych i
pół deka kordymonii [cokolwiek to jest, zastąpiłabym przyprawą do
pierników dodaną później]. Wycierać to wszystko w jedną stronę, potem
wsypać 80 deka suchej mąki i wycierać tę masę jeszcze godzinę.
Następnie robić pierniki podługowate lub kwadratowe, kłaść je na blachę
wysypaną mąką i stawić do pieca tak gorącego, jak na lekkie drożdżowe
ciasto.
Zamiast kordymonii (Władyslawie, co to jest? gugiel nie mógiel...) można
wsypać trochę utłuczonych migdałów.
Wycierać tę masę najlepiej w misie drewnianej i takąż łyżką, nie ustając
ani na chwilę, póki się wszystkie pierniczki nie wstawią do pieca.
Powyższe wg Kucharki Litewskiej, czyli Wincenty Zawadzkiej. No, nie mam
pełnego przekonania...
--
BBjk w biegu
|