Data: 2003-01-16 06:29:13
Temat: Re: moja lazania + faworki pytanie
Od: "Basia" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "wkn" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b03sjk$c40$1@news.tpi.pl...
> Luudzie, zaraz mi jezyk do tylka ucieknie :-} Wlasnie wsadzilam widelec do
> naczynia zaroodpornego podkrasc troche sosu beszamelowego, bo glodna
jestem
> jak wilk, a tu jeszcze 15 minut musze czekac na konsumpcje mojej lazanii.
>
> I pytanie wlasciwe:
> kolezanka podala mi przepis na faworki pekate. Zawiera on 2 lyzeczki
proszku
> do pieczenia + jak zwykle maka, jajka, smietana, tluszcz i cukier.
raz robilam faworki z proszkiem i w calosci wyladowaly w smieciach, dla nas
byly niejadalne;-(
Co do produktow do faworkow to moje skladaja sie tylko z zoltek, maki i
smietany, zadnego tluszczu ani cukru, no chyba ze tluszcz do smazenia a
cukier puder do posypania juz usmazonych.
> Czy ktos z Was ma doswiadczenia jakies z takimi faworkami na proszku?
Czego
> wlasciwie mam sie spodziewac? Ze beda puchate i podobne do oponek albo do
> tych grubasnych faworkow smazonych i sprzedawanych w cukierniach na
sztuki??
jesli z tluszczem i cukrem to chyba rzeczywiscie wyjdzie cos takiego...
pozdrawiam serdecznie
Basia
>
|