Data: 2005-07-18 11:31:28
Temat: Re: nastolatki
Od: "Dorota D." <potforrrek@USUŃBLABLA.gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Asiunia" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dbg37o$3ae$1@korweta.task.gda.pl...
>
> Taka 14latka to
> malpiatka, wiec uwazam za sluszne, ze matka chcialaby znalezc dla nich
> 'sensowne' zajecie, a nie puszczac za zywiol. Lepiej dmuchac na zimne,
> jesli sie da. A.
Problem w tym, czy rzeczywiście się da. Miałaś kiedyś 14 lat? Czułaś się
wtedy, jak małpiatka? Ja - z tego, co pamiętam - nie.
Osobiście uważam, że takie przesadne kontrolowanie przez matkę może tylko
zaszkodzić. Powinna córkę zrozumieć, dużo z nią rozmawiać (już wcześniej),
wpierać pewne zasady i w pewnym wieku okazać zaufanie wobec jej decyzji.
Zakazany owoc bardziej smakuje i jeśli mała wyczuje, że matka dąży do tego,
by tylko nie zostali sami, by nie mieli broń Boże okazji do... to tylko ją
zachęci do zrobienbia czegoś głupiego.
Uważam, że jeśli jest to zwykła Para nastolatków, a chłopak nie wzbudza w
mamie podejrzeń, to nie ma sensu wtrącać się w to, co robią. Tak jak
powiedziałam - jeśli będą chcieli coś zrobić, to to zrobią i bez mamusi
pozwolenia. To, że chłopak jest starszy, jeśli jest miły może tylko pomóc
dziewczynie wejść w dorosłość, nie powinno się zakładać, że zaraz ją
wykorzysta i porzuci.
D.
|