Data: 2005-09-08 15:00:00
Temat: Re: no nie moge:-/
Od: "Radek" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dfpc9m$hho$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Nieradek" <n...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:dfpbgn$pr4$1@news.onet.pl...
>> A jednak
>> niewierzacy wedlug chrzescijanskiego punktu widzenia zyja w grzechu. A
>> według niewierzacego punktu widzenia brak slubu koscielnego nie przesądza
>> o
>> jakosci czlowieka ;-)
>
> To nie jest prawda, Pojęcie grzechu z jakiegoś powodu obrosło w tonę mitu.
> Grzech to występek przeciwko własnemu sumieniu - tak w skrócie, więc nie
> ma możliwości zgrzeszyć osoba, której system moralny nie obejmuje pewnych
> zachowań jako niezgodnych z jej sumieniem.
Gratuluję :)
Po raz pierwszy dyskusja na newsach skłoniła mnie wsparcia się SJP...
No bo już myślałem, że totalnie zakręcony jestem ;)
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=17891
Obrazowo - grzech - to po prostu nazwa wykroczenia przeciwko
doktrynie religijnej, jako taki nie ma nic wspólnego z sumiemiem...
Zresztą wczytaj się w to co napisałaś:
"Grzech to występek przeciwko własnemu sumieniu"
wyobrażasz sobie coś takiego? Bo ja za słabą wyobraźnię mam...
Widze to jakoś tak - jeśli ktoś coś robi (celowo) to czynność ta nie stoi
w sprzeczności z jego sumieniem, bo jakby stała, to by tego nie zrobił.
Natomiast może stać w sprzeczności z jakimiś normami, prawem,
może być przestępstwem - czy grzechem właśnie...
> To nie jest tak prosto, że pewne zachowania sa grzeszne i już, każdy
> przypadek jest inny i to co u jednego będzie można podciągnąć pod grzech u
> drugiego grzechem nie będzie.
:DDD ROTFL - no comment...
> Poza tym, katechizm KK jest wykładnią postępowania dla _katolików_ a nie
> całej ludzkości.
Jest takie typo zdanie, ktore się pisze w takich sytuacjach...
"Nie wiem co bierzesz..."
Formalnie to masz rację :)
KK najpierw zakłada nawrócenie wszystkich niewiernych, dopiero potem
mają się oni stosować do ustaleń KK właśnie...
No, oczywiście, nie licząc ginekologów dokonujących zabiegów, bo ci,
bez względu na wyznawaną wiarę, są opatrywani etykietami oprawców,
grzeszników itp. itd.
> natomiast podstawowe normy etyczne sa wspólne dla całej ludzkości, w tym
> także dla jej chrześcijańskiej części. Zauważcie, że dekalog, poza 3
> pierwszymi przykazaniami dotyczącymi spraw wiary jest po prostu
> najprościej i najogólniej podanym wzorem wg którego możliwe jest w miarę
> sensowne życie w społeczeństwie. (...)
Tu się zgodzę.
Irytujące jest jednak to, że KK uzurpuje sobie prawo wyłączności
do tych podstawowych norm etycznych...
Radek
|