Data: 2005-09-08 15:15:09
Temat: Re: no nie moge:-/
Od: "Nieradek" <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dunia wrote:
Nixe wrote:
>> Nie wiem, czy zauważyłaś, ale Nieradek pisała o małej dzielnicy.
>> W takich małych dzielnicach wie się o ludziach dużo, jeśli nie
>> wszystko.
> Nie wiem, mieszkasz w takiej dzielnicy ? Ja mieszkalam wiele lat, i
> owszem, czlowiek byl mniej anonimowy niz w kamienicy (na takim osiedlu
> tez mieszkalam), ale daleko bylo do takiego ekstremum, o jakim mowa.
A jakie to ekstremum? Zadalas pytanie w jaki sposob katechetka moze
dowiedziec sie, ze rodzice jakiegos dziecka maja slub cywilny no i
przynajmniej dwa sposoby podano Ci na tacy.
Oczywiscie istnieja rownolegle osiedla czy dzielnice, w ktorych czegos
takiego nie ma. Albo po prostu sie nie wie, ze cos takiego w nich istnieje.
I ja raczej skłaniam sie ku tej drugiej opcji.
> A juz biorac pod uwage, jaka czesc ludzi w Polsce mieszka na
> blokowiskach, to juz w ogole nie moge uwierzyc, ze problem jest na
> taka skale, na jaka to przedstawiacie.
Jak Ci odpisywalam to nie chodzilo mi o skale zjawiska, ale o pokazanie
jednej z mozliwosci, dzieki ktorej zjawisko poinformowania katechetki o tym
i owym moze zaistniec. Przedtem w ogole nie bralas pod uwage, ze cos takiego
jest mozliwe.
> Ale klocic sie nie bede... fakt, nie znam _wszystkich_ osiedli w
> Polsce i obyczajow na nich panujacych.
To nie sa li i jedynie obyczaje osiedli. "Poczte pantoflowa" wymyslono wieki
temu ;-)
--
Pozdrawiam,
Kasia
|