Data: 2005-09-08 15:37:59
Temat: Re: no nie moge:-/
Od: "Nieradek" <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
miranka wrote:
> A co do rozgoryczenia to owszem - przez 3 lata, zanim Adam zaczął sam
> chodzić do szkoły, nalatałam się jak głupia w tę i z powrotem, żeby
> zabierać go przed mszą, odprowadzać z powrotem po mszy itp, itd,
> nakombinowałam jak koń pod górę, żeby w czasie rekolekcji był w
> szkole wtedy, kiedy SĄ normalne lekcje.... Na to, żeby ktoś mu
> zaperwnił opiekę na terenie szkoły, nie mogłam liczyć. No, miałam
> szczerze dosyć, nie ukrywam.
Ze mialas dosyc to ja w to nie wątpię.
W szkole Marty jak jest czas rekolekcji lekcji w ogole nie ma, a dzieci
pracujacych rodzicow moga od 6:45 do 16:00 przebywac w swietlicy. I nie
wyobrazam sobie, ze mogloby byc inaczej.
--
Pozdrawiam,
Kasia
|