Data: 2005-09-08 16:49:59
Temat: Re: no nie moge:-/
Od: "Asias" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dunia"
> A tak generalnie to dziwi mnie jednak, ze dzieci bardziej sobie biora do serca
> slowa nauczycielki niz rodzicow.
Mamy ostatnio problemy z komunikacją, choć mówimy to samo.
Ja zaznaczylam, ze nie dyskutuje o tym, kogo powinno sluchac dziecko, kto ma
racje, kto grzeszy i jak zyc. Przyklad o ktorym rozmawiamy mial tylko wskazac,
ze w prawdziwym zyciu, w odroznieniu od teorii koscielnych, nauki spoleczne
kosciola NIE sa uniwersalne. Ze wierzacy rodzice maja na dany temat zdanie x,
katechetka y, proboszcz z a zakonnik ż ;-) Zreszta sama przyznalas mi racje,
rozgraniczajac te sprawy na slowa nauczycielki i slowa rodzicow. Jezeli obie
uznajemy, ze owe nauki nie sa zatem uniwersalne, to moja rola w tej dyskusji sie
konczy :-)
Pozdrawiam
Asias
|