Data: 2006-01-25 06:23:20
Temat: Re: nudzi si
Od: "Dorota" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Gosia napisała:
> Julia jest bardzo delikatnym, wrażliwym i spokojnym dzieckiem i o wielu
> rzeczach nie mówi, nie przytula się do nas, nie bawi się lalkami itp. jest
> trochę inna niż rówieśnicy - takie mam wrażenie. Gdy pojawiła się druga
> córka mieliśmy nadzieję, ze będzie dobrze, ale nawet pani z przedszkola
> poprosiła nas na rozmowę i mówiła, że Julia bardzo się zmieniła, że jest
> smutna, z nikim nie chce się bawić, siedzi sama w kąciku.
W tym kontekście najbardziej uzasadniona wydaje mi się rada z któregoś z
poprzednich postów, żebyś wzięła kogoś do pomocy (zajmowania się młodszą
córeczką) i poswięciła straszej swoją wyłączną uwagę przez jakiś czas każdego
dnia. Młodsza jest w wieku kiedy opiekunki akceptuje się stosunkowo łatwo. I
wiesz, opiekunka może stać się osobą bardzo bliską i kochaną dla dziecka.
Opiekunka naszej córki (początkowo obca osoba, studentka) skończyła u nas
pracować prawie dwa lata temu. Obie strony nie wyobrażały sobie rozstania, więc
układ pracodawca - pracownik przeszedł w układ przyjacielski. Spotykamy się,
opiekunka jest najkochańszą ciocią Julii i osobą, której najchętniej powierzam
Julię jeśli my nie możemy się nią zająć.
> Po jakimś czasie
> zaczęła strasznie chrząkać, mieliśmy skierowanie do psychologa, ale właśnie
> od 2 tygodni nie chrząka więc może kryzys mija...
Jeśli znasz dobrego psychologa, to idź. Może kryzys mija, a może po prostu
dziecko nauczyło się walczyć z jego objawami. Jeśli nie znasz psychologa,
poszłabym najpierw sama.
Pozdrawiam,
Dorota
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|