Data: 2006-02-01 16:28:10
Temat: Re: nudzi si
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał
| oczywistość. Fajne. Przy jednym dziecku oczywiście. Przy dwójce -
| karygodne!:-)
|
Nie maleńka, i przy jednym i przy dwojgu opiekunka do dziecka, kiedy matka
siedzi w domu jest karygodne.
Gdybym myślała że w Twoim przypadku opiekunka do dziecka coś zmieni, sama
bym Ci ją pierwsza zaproponowała. Jednakowoż odkąd czytam Twoje posty, a
teraz tym bardziej stoję na stanowisku że to nie Twoja corka ma problem, że
to nie opiekunka jest rozwiązaniem - to Ty powinnaś zmienić swoje
postępowanie względem starszej córki. I żadna opiekunka Ci w tym nie pomoże.
Może faktycznie, w niektórych postach trochę przegiełam z docinkami na Twoj
temat, tylko po prostu trochę zaskakuje mnie Twoja niefrasobliwa postawa i
frywolność w temacie. Ja wierzę że Ty będziesz chciała to zmienić :) Ja też
miałam roczną córeczkę i wiem jak to jest zajmować się naokrągło
roczniakiem, kiedy toto chce chodzić, wszędzie wściubiać nos, wszystkiego
posmakować i wszystko zobaczyć i na dodatek roczniaki są emocjonalnie o
wiele bardziej przywiązane do matek niż 2-3 latki. Mam teraz 5 -latkę i wiem
że czasami mogę nie istnieć - bo tak jest pochłonięta swoimi sprawami. Ale
czasami chce się przytulić, chce zeby jej przeczytać bajkę i wie że mama
jest i to zrobi. Ty teraz musisz połączyć te dwie osóbki i starać się swoje
uczucia wypośrodkować. Jest Ci łatwiej bo obie Twoje córki mają różne
potrzeby, kiedy jednej wystarczy sama Twoja obecność, druga potrzebuje
bardziej świadomości ze może na Ciebie liczyć. Jeśli nie umiesz
wypośrodkować zapytaj mamy jak sobie radziła w takich sytuacjach ( w końcu
mówisz że między Tobą i siostra nie bylo takich spięć ), przecież możesz to
zrobić, prawda ?
I tak mi się nasuneło - skarcenie od czasu do czasu młodszej córki za to że
krzyczy ( nawet pomimo tego że to jej staly wyraz wyrażania siebie ) czy za
to że nie pozwala w danej chwili mamie obejrzeć obrazka namalowanego przez
siostrę - to nie zbrodnia. I starsza i młodsza muszą się nauczyć razem żyć i
to Ty jesteś odpowiedzialna za ich wzajemne stosunki, może to być wieczna
rywalizacja o Twoje względy a może też być spokojna symbioza obu
dziewczynek. No ale mówię, to od Ciebie zależy jak je obie będziesz
traktowała :)
Pozdrawiam, naprawdę serdecznie :)
--
Kasia + 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718
|