Data: 2008-01-30 22:18:09
Temat: Re: obiad wystawny
Od: "Anna Sheridan" <o...@o...com.au>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie "winegrecik". Oglądając go i smakując od dzieciństwa po dorosłość
> potrafię odróżnić. Był bez czosnku, bez oliwy i bez octu. Tylko trochę
> wody, sok z cytryny, cukier, sól i pieprz. De gustibus... :)
Moje babcie tez tak zaprawialy salate zielona a zwlaszcza mizerie, bo do
salaty zielonej uzywaly czasem smietanowej zaprawy, tak, jak Twoja, tylko
jeszcze z dodatkiem zoltka, ugotowanego na twardo i drobno posiekanego.
Dodawanie oliwy do salat odkrylam dopiero na wakacjach w Bulgarii (circa
1970).
Ania
(zmien ombre na omberis)
|