Data: 2006-02-08 13:23:34
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Od: Lia <i...@p...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2006-02-08 14:20:19 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Agnieszka* skreślił te oto słowa:
>> Niczego.
>> To już będzie 'domowy', nie kupny wyrób. Choć opłacony.
>
> Ja go kupię. Dla mnie będzie kupny, choć dla Jarka pewnie domowy (o ile
> jednak czegoś nie dosypie, żeby flejm się kręcił). Tak samo gdybym kupiła od
> pani Tereski - dla mnie będzie kupny, a dla jej wnusia domowy, najlepszy na
> świecie babciny. Zmiana osoby jedzącej i bum, można kwantyfikatorem między
> oczy...
A co Sanepid na te Tereskowe w sklepie? ;>
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
nie wie nic o usenecie, kto nie pisał na teście /KAnusia/
|